Jak przyznał Elon Musk, Tesla z powodu braku baterii i problemów logistycznych w chińskich portach „traci miliardy dolarów”. Zapotrzebowanie na elektryczne pojazdy rośnie, ale nie ma go jak zaspokoić.
Problemy w największym stopniu dotknęły zakładów koncernu w Berlinie i Teksasie.
Jak mówi miliarder, a zarazem główny akcjonariusz Tesli: fabryka w Teksasie produkuje „małą” liczbę samochodów z powodu wyzwań związanych ze zwiększeniem produkcji nowych akumulatorów typu 4680. Problem jest tym większy, że brakuje także komponentów do starszego typu akumulatorów (typ 2170).