Jean-Dominique Senard został w czwartek mianowany nowym prezesem firmy Renault. Przed Francuzem postawiono niełatwe zadanie odbudowy zaufania i współpracy z japońskimi partnerami - ocenił dziennik "Financial Times".
- Według brytyjskiego dziennika Senard będzie musiał zmierzyć się z niełatwym zadaniem odbudowy naruszonego przez aresztowanie Carlosa Ghosna zaufania wśród japońskich partnerów biznesowych Renault.
- Francuska firma jest częścią sojuszu motoryzacyjnego trzech podmiotów.
- Renault kontroluje 43,4 proc. akcji Nissana (z prawem głosu), do którego należy z kolei 34 proc. Mitsubishi i 15 proc. udziałów Renault (bez prawa głosu).
Jean-Dominique Senard określany jest przez dziennik "FT" jako zupełne przeciwieństwo swojego poprzednika, Carlosa Ghosna. Brazylijsko-francuski biznesmen libańskiego pochodzenia traktowany był jako outsider i często ścierał się z przedstawicielami francuskiego rządu będącego głównym akcjonariuszem Renault z 15 proc. udziałów koncernu (z prawem głosu).
Senard jest zaś ugruntowanym członkiem francuskiej elity, blisko powiązanym z ministrem finansów Brunonem Le Mairem i zaufanym prezydenta Emmanuela Macrona. Prezes zdobył także dyplom renomowanej europejskiej uczelni biznesowej HEC Paris i posiada tytuł rzymskiego hrabi nadany jego rodzinie przez papieża Leona XIII.
Budowany przez "FT" obraz świeżo mianowanego Francuza potwierdzany jest także przez innych obserwatorów. Wymieniany przez dziennik anonimowy paryski biznesmen stwierdził, że dwóch menedżerów "nie mogłoby się bardziej różnić", podczas gdy francuska gazeta "Liberation" nazywa Senarda "anty-Ghosnem".
"Jest on mniej przebojowy i bardziej bezpośredni. Dobrze sobie radzi w towarzystwie. Carlos Ghosn był bardziej oziębły i zdystansowany" - stwierdził delegat Renault w związku zawodowym CFDT Franck Daout.
Gazeta wskazała, że zarówno Ghosn i Senard, jak i mianowany w czwartek nowy dyrektor generalny Renault Thierry Bollore spędzili dużą część swojej kariery w koncernie Michelin. Senard rozpoczął tam pracę w 2005 r. Ghosn w 2012 r. przekonał Bollorego do przejścia do Renault.
W tym samym roku Senard przejął stery francuskiego producenta ogumienia. Wcześniej pracował m.in. w koncernie petrochemicznym Total i w spółce Saint-Gobain.
Prokuratura w Tokio zatrzymała Carlosa Ghosna 19 listopada 2018 r. Jest on podejrzany o zaniżenie swojego wynagrodzenia w sprawozdaniach finansowych w latach 2011-2018 o ok. 9 mld jenów (ponad 80 mln dolarów).
Ghosnowi zarzuca się również innego rodzaju nadużycia, m.in. tymczasowe przeniesienie na Nissana prywatnych strat inwestycyjnych w wysokości ponad 16 mln dolarów w 2008 roku.
Niespełna tydzień po aresztowaniu rady nadzorcze Nissana i Mitsubishi odwołały go ze stanowiska prezesa. Ze stanowisk pełnionych w Renault zrezygnował 23 stycznia. Menedżer przebywa obecnie w areszcie w oczekiwaniu na rozprawę.
Dyrektor generalny Nissana Hiroto Saikawa pochwalił w czwartek decyzję rady nadzorczej Renault o mianowaniu Senarda. W kwietniu japońska spółka zorganizuje nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy, by formalnie pozbawić Ghosna stanowiska dyrektorskiego i zatwierdzić nowych dyrektorów wskazanych przez francuskiego partnera.