Amerykański koncern motoryzacyjny General Motors poszedł na ugodę z motocyklistą, który w grudniu 2017 roku został potrącony przez samochód autonomiczny GM Cruise - informuje w poniedziałek agencja Reutera. Poszkodowany wniósł pozew niedługo po wypadku.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
GM podkreśliło w oświadczeniu, że ugoda z Nilssonem jest efektem dążenia obu stron do rozwiązania sporu prawnego. Prawnicy firmy i poszkodowanego podkreślają jednak, że do ostatecznego zakończenia sprawy pozostało do wyjaśnienia kilka szczegółów.
Do wypadku doszło na jednej z zatłoczonych autostrad San Francisco. Autonomiczny samochód GM zaczął wykonywać manewr zmiany pasa ruchu, jednak po chwili go zaprzestał. W tym momencie doszło do kolizji, ponieważ kierowca motocykla próbował wjechać w zwalnianą przestrzeń. Amerykański koncern winą za to zdarzenie częściowo obarczał kierowcę jednośladu.
Od stycznia 2017 roku na drogach Kalifornii doszło do ok. 40 kolizji z udziałem samochodów autonomicznych. Wśród nich 33 dotyczyło pojazdów GM Cruise, jednak w żadnym z tych przypadków wina nie leżała po stronie maszyny.