Subaru wzywa kolejne 100 tys. pojazdów w związku z niedostatecznymi kontrolami jakości. Koncern poinformował, że testy systemów hamulcowych w pojazdach produkowanych na japoński rynek były przeprowadzane w nieprawidłowy sposób dłużej niż wcześniej raportowano.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
Ostatnie ogłoszenie spowodowało, że liczba wezwanych do serwisów pojazdów Subaru wzrosła do 530 tys. Producent przyznał, że choć we wrześniu 2018 r. informował o zaprzestaniu pod koniec 2017 r. działań niezgodnych z zasadami, do naruszeń dochodziło również w ostatnich miesiącach. Jak podaje Kyodo nieprawidłowości wykryto podczas nowej rundy przesłuchań z udziałem pracowników, których wymagało ministerstwo transportu.
Prezes i dyrektor generalny Subaru Tomomi Nakamura podczas konferencji prasowej zapowiedział, że jest zdeterminowany, aby "zakończyć serię nieprawidłowych incydentów związanych z inspekcjami, które trwały przez cały rok, podejmując działania zapobiegawcze".
Czytaj także: Subaru zaniedbało kontrole hamulców i prędkościomierzy
Japoński koncern motoryzacyjny obniżył prognozę zysku netto o 53 mld jenów (prognoza z sierpnia 2018 r.) do 167 mld jenów w obecnym roku fiskalnym. Producent uwzględnił koszty akcji przywoławczej i spadek sprzedaży. Subaru w najnowszej prognozie gwałtownie zredukował również zysk operacyjny 229 mld jenów (spadek o 76 mld jenów) oraz wartość sprzedaży do 3,21 bln jenów (spadek o 40 mld jenów). Jak wskazuje agencja niższe spodziewane wyniki częściowo mają być spowodowane weryfikowaniem planów produkcyjnych w głównej fabryce koncernu w prefekturze Gunma we wschodniej części Japonii. Firma planuje zmniejszyć tam roczną produkcję krajową do 656,1 tys. egzemplarzy (spadek o 15,9 tys.).
Subaru nie jest jedyną dużą japońską firmą podejrzewaną o fałszowanie wyników kontroli jakości swoich produktów w ramach tzw. afery fabrykacyjnej. Od ubiegłego roku podobne nieprawidłowości wykryto m.in. w fabrykach Kobe Steel i Mitsubishi Materials oraz w firmach Mazda i Nissan. Do fabrykowania wyników testów przyznał się także producent pochłaniaczy wstrząsów ziemi wykorzystywanych w setkach budynków w całej Japonii firma KYB. Natomiast oddział chemiczny japońskiej firmy technologicznej Hitachi na początku listopada potwierdził, że wykryte wcześniej nieprawidłowości w zakresie testów jakości półprzewodników wykorzystywanych do produkcji czipów dotyczą również części samochodowych oraz wyświetlaczy producenta.