Kolejne firmy dołączą do stworzonego przez BMW konsorcjum na rzecz rozwoju autonomicznych pojazdów. Bawarski producent zamierza przedstawić nowych koalicjantów w ciągu następnych trzech do czterech miesięcy - poinformowała we wtorek agencja Bloomberga.
Agencja przypomniała, że BMW od dawna jest zwolennikiem współpracy w dziedzinie technologii autonomicznej jazdy. Bawarski producent samochodów w 2016 roku stworzył na własne potrzeby koalicję z izraelskim oddziałem Intela Mobileye rozwijającym zaawansowany system wsparcia kierowcy (Advanced Driver Assistance Systems). W 2017 roku do konsorcjum dołączył koncern motoryzacyjny Fiat Chrysler Automobiles (FCA), a także dostawcy tacy jak Aptiv, Continental i Magna International. Celem grupy jest opracowanie w pełni zautomatyzowanych systemów napędowych do 2021 roku.
Froehlich zauważył, że pierwsza generacja technologii dla bardziej zaawansowanych częściowo autonomicznych systemów napędowych kosztuje około miliarda dolarów i będzie służyć jako element składowy przyszłych wersji rozwiązań, które zostaną skomercjalizowane. Według dyrektora ds. rozwoju w BMW firmy motoryzacyjne mające ten etap za sobą szukają partnera, ponieważ wiedzą, że będą musiały obecne generacje swoich technologii zastąpić systemem opracowanym wspólnie.
Według Froehlicha liderem w dziedzinie autonomicznej jazdy zostaną Chiny. Jak tłumaczył, w USA podejście polegające na indywidualnym testowaniu technologii przez firmy w miastach jest "trochę zbyt anarchiczne". Wskazał przy tym na wyraźne dążenie ze strony Państwa Środka oraz na prace nad rozwojem układów scalonych prowadzone przez chińskie przedsiębiorstwa z branży technologicznej.