Kobalt na celowniku joint venture Toyoty, Hondy i Panasonica

Kobalt na celowniku joint venture Toyoty, Hondy i Panasonica
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022
  • Ten tekst jest częścią STREFY PREMIUM WNP.PL
  • Autor: PAP/PSZ
  • Dodano: 22-01-2019 21:36

Wiodący producenci pojazdów i akumulatorów z Japonii, w tym Toyota, Honda i Panasonic, rozważają założenie spółki typu joint venture w celu wspólnego pozyskiwania kobaltu do produkcji jednostek elektrycznych - poinformowała 22 stycznia agencja Kyodo.

Europejski Kongres Gospodarczy
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
Powołując się na źródła bliskie sprawie, agencja zaznaczyła, że spółka miałaby powstać w ciągu około roku, a każda z firm zakupiłaby do około 10 proc. jej udziałów. Projekt utworzenia joint venture i wspólnych negocjacji z krajami posiadającymi kopalnie kobaltu uzyskał poparcie japońskiego ministerstwa gospodarki. Dołączenie do inicjatywy rozważają Nissan, Suzuki, Mazda, Subaru i Mitsubishi - zauważyło Kyodo.

Według analityków dostawy kobaltu mogą nie zaspokajać popytu na ten surowiec już w 2020 r. Agencja wskazała, że jest to związane ze zwiększającą się produkcją pojazdów elektrycznych, zwłaszcza w Chinach i Europie, wywołaną potrzebą spełniania bardziej rygorystycznych przepisów dotyczących emisji spalin. Kyodo dodało, że chińskie firmy gromadzą obecnie zasoby kobaltu na całym świecie.

Według japońskiego ministerstwa przemysłu 54 proc. światowych dostaw kobaltu w 2016 r. pochodziło z Konga. Celem resortu jest sprawienie, aby do 2050 r. wszystkie nowe pojazdy osobowe w Japonii w pełni lub częściowo były zasilane energią elektryczną.

Rozwój elektromobilności, magazynowania energii oraz elektronicznych urządzeń mobilnych wymaga dużych ilości materiałów ziem rzadkich. Niezbędny jest więc rozwój górnictwa tych minerałów.

 

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (2)

Do artykułu: Kobalt na celowniku joint venture Toyoty, Hondy i Panasonica

  • Kamilek 2019-01-25 14:39:41
    Dobrze, że powstanie taka spółka. Widać koncerny stawiają na elektryczne auta i chcą je rozwijać. W ogóle nie dziwi mnie, że toyota ma sie znaleźć w tej spółce, oni zawsze są za nowoczesnymi rozwiązaniami, przecież dzięki nim mamy teraz tyle hybryd :)
  • Zdzisław 2019-01-23 23:29:39
    Magazynowanie energii nie musi być prowadzone z wykorzystaniem deficytowych metali - to błędna droga, bo ekwiwalentem technik akumulatorowych elektrycznie jest technika akumulacji energii pod postacią ciepła we wielkopojemnych zbiornikach gorącej wody. Jeden metr sześcienny wody, ogrzewany od zera do stu stopni Celsjusza pochłonie lub wyda przy ochładzaniu go tyle energii cieplnej, ile jej można uzyskać ze spalenia 11 kilogramów węgla dobrej jakości, a więc o kaloryczności 6,5 Mcal/kg. Wykorzystująca grawitacyjne spadanie wody elektrownia szczytowo-pompowa byłaby konkurencyjna w tej wydajności dopiero wtedy, gdyby mogła wykorzystywać spadek wody z wysokości 42,2 kilometra - czyli pod tym względem gorąca woda jest bezkonkurencyjna. Jej zbiornik o kształcie walca i mający wysokość równą swej średnicy, przy wielkości 100 metrów każdego z tych wymiarów będzie miał pojemność 785 tys. m sześc, co pozwoli na kilkugodzinne zasilanie bloku elektrowni parowej, pracującej na niskotemperaturowym w parowaniu medium roboczym i mającej moc rzędu kilkuset megawatów. Ładować taki zbiornik można ciepłem sprężanego powietrza, które potem, po rozprężeniu powrotnym z oddaniem części energii sprężania, może być wykorzystywane do klimatyzacji miast, położonych w klimacie kontynentalnym, a więc silnie nagrzewanych w lecie. Powietrze, pobierane w temperaturze 30 stopni Celsjusza i sprężane do osiągnięcia temperatury 100 stopni Celsjusza wymaga sprężenia go zaledwie do niepełnych trzech atmosfer, a sprawność sprężania wyniesie około czterech, czyli z energii napędowej tylko około jednej czwartej ciepła w zbiorniku będzie pochodziło z tego źródła, a reszta to ciepło pierwotne powietrza, przetransformowane do wyższych temperatur przy jego zmniejszanej sprężeniem objętości. Powietrze rozprężane od 4 do 1 at i od 4 stopni Celsjusza - obniży swoją temperaturę do -84 stopni Celsjusza, może więc bardzo wydajnie służyć do celów klimatyzacyjnych w gorących okresach roku. W tym systemie akumulacji energii możemy nią gospodarować na dwa fronty - otrzymując zarówno wysokie, jak i niskie temperatury materii, obie w określonych warunkach pożądane, a zastosowane w tym systemie materiały nie będą raczej deficytowe i nie będą też tak mocno zagrażały przyrodzie ewentualnymi skażeniami, jak akumulatory elektryczne.

PISZESZ DO NAS Z ADRESU IP: 34.239.152.207
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!