Nissan walczy o poprawę ładu korporacyjnego po aresztowaniu byłego prezesa koncernu Carlosa Ghosna. W tym celu japoński producent samochodów chce zwiększyć liczbę niezależnych dyrektorów w zarządzie spółki - podała w środę agencja Kyodo.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
Nissan planuje również ustanowienie w zarządzie dwóch komisji, od których zależałoby mianowanie i usuwanie kadry zarządzającej oraz podejmowanie decyzji dotyczących wynagrodzeń osób na najwyższych szczeblach w firmie. Japońskie prawo określa, że komisje muszą składać się z co najmniej trzech niezależnych dyrektorów, aby zapewnić właściwy nadzór - zaznaczyła agencja.
Wskazuje się, że to właśnie brak wystarczającego nadzoru pozwolił Ghosnowi m.in. na nadużycia finansowe, za co został aresztowany 19 listopada. W poniedziałek agencja Kyodo podała, że były prezes japońskiego koncernu i jego bliski współpracownik Greg Kelly, który pełnił funkcję dyrektora reprezentacyjnego, oraz firma Nissan zostali formalnie oskarżeni przez japońską prokuraturę o celowe zaniżanie w sprawozdaniach finansowych wynagrodzenia Ghosna. Za zarzucane przestępstwa grozi mu do 10 lat więzienia.
Nissan planuje wybrać następcę Ghosna podczas posiedzenia rady nadzorczej w poniedziałek 17 grudnia. Nie jest jednak jasne, czy Renault, do którego należy 43,4 proc. udziałów japońskiego koncernu, zaakceptuje decyzję firmy - zaznaczyła agencja.