Sąd Okręgowy w Opolu uznał policjantkę z Nysy, Katarzynę J. za winną przestępstwa polegającego na zaniżeniu przebiegu sprzedawanego przez nią samochodu. Jak informuje Aneta Rempalska z biura prasowego sądu, wyrok jest prawomocny.
Na podstawie zebranych w trakcie śledztwa danych, śledczy oskarżyli Katarzynę J. o sfałszowanie przebiegu swojego Audi Q5, które sprzedała osobie prywatnej. Zdaniem oskarżenia, kobieta miała cofnąć licznik o 48 tysięcy kilometrów, zawyżając w tej sposób wartość samochodu o około 18 tysięcy złotych. Drugi zarzut dotyczył nielegalnego posiadania cudzego dowodu osobistego, który znaleziono w jej piwnicy podczas przeszukania. Nowy właściciel, który kupił samochód od policjantki, o "przekręconym" liczniku dowiedział się od policjantów prowadzących sprawę Katarzyny J.
Policjantka nie przyznała się do winy. Jak twierdziła, dowód znalazł jej partner podczas jednej z podróży i zapomiał go odesłać. Co do samochodu, zapewniała że kupiła samochód przy pomocy komisu i nic nie wiedziała na temat możliwości fałszowania jego przebiegu. Sąd pierwszej instancji uznał winę oskarżonej wymierzając jej karę pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Strony odwołały się od wyroku. Sprawa została rozpatrzona przez Sąd Okręgowy w Opolu, który utrzymał wyrok pierwszej intancji uznając funkcjonariuszkę winną fałszowania przebiegu samochodu, uniewinniając ją od winy w części dotyczącej posiadania cudzego dowodu osobistego. Za popełnione czyny sąd wymierzył Katarzynie J. karę ośmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok i 7 tysięcy złotych grzywny.