Polscy kierowcy są na wskroś tradycyjni. Podobnie jest tylko w 3 krajach w Europie

Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Ten tekst jest częścią STREFY PREMIUM WNP.PL
Autor: wnp.pl (DM)
Dodano: 09-11-2018 12:31

Polska idzie pod prąd europejskich tendencji motoryzacyjnych. Kupujemy więcej diesli. Sprzedaż samochodów elektrycznych wyraźnie spadła.

Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.

Polska jest jednym z czterech krajów gdzie zarejestrowano mniej niż przed rokiem samochodów elektrycznych.
Wciąż lubimy diesle. Tylko w trzech innych krajach obok Polski ich sprzedaż rosła.
Europejskim liderem elektryków zostały Niemcy.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

O STREFIE PREMIUM • KUP DOSTĘP • ZALOGUJ SIĘ

KOMENTARZE (10)

Do artykułu: Polscy kierowcy są na wskroś tradycyjni. Podobnie jest tylko w 3 krajach w Europie

CZYTAJ WSZYSTKIE

DODAJ NOWY KOMENTARZ

PS. 2018-11-17 11:56:07
Błąd w tytule - nie tradycyjni, ale do bólu pragmatyczni. Polacy kupują to, co bardziej się opłaca - nie musi być piękne, nowoczesne, innowacyjne, modne, nowiutkie..... Musi się po prostu opłacać! I wszystko w temacie....
- Odpowiedz
- 1 0 Oceń
jgfjg 2018-11-16 15:55:16
Nic w tym dziwnego. Niemcy maja doplaty do elektrykow i zlomuja kilkuletnie diesle a co lepsze wskakuja na lawete i do Polski. U nas nie ma mechanizmow zachecajacych do zakupu tych super eko - samochodow - kogo stac na samochod za 200 tys nie mowiac o Tesli ( ok 0.5 MM PLN ) . Natomiast efekt o ktorym nie wspomniano w artykule jest taki ze u nas benzyniaki sa w cenie a diesle ok 30% tansze wlasnie ze wzgledu na to iz powoli sa wycofywane ( oraz na ich kosztowna eksploatacje po przekroczeniu 100 - 150 tys km ) - te dwa czynniki nakrecaja rynek diesla ( niska cena i duza podaz) - licze ze za pare lat beda trafiac do nas elektryki z niemiec wtedy zaczniemy byc eko .
- Odpowiedz
- 0 0 Oceń
Jarecki 2018-11-13 23:53:51
A za co Polak ma kupować elektryki? Może jakby zasięg był większy to byłoby na nie więcej chętnych. Jak dla mnie teraz najlepszy wybór to hybryda, mam aurisa i do stania w korkach oraz jazdy w miejskich warunkach jest świetny, pali tylko 5,3 l na setkę. Ale szczerze powiedziawszy jakby nie leasing to bym go nie wziął, bo jednak trochę kosztuje.
- Odpowiedz
- 0 0 Oceń
nowoczesny Rysiek 2018-11-13 17:01:11
Trochę cierpliwości , poczekajcie 5 lat niemieckie elektryki same zaczną zjeżdżać do Polski .... niedawniej jak wcoraj opublikowali dopłatę w niemczech do auta elektrycznego przy oddaniu diesla do 10 tys. Ojro , przy minimalnej godz. 9,19 Euro i pensji średniej 2900E/mies. a gdzie my jesteśmy ? Że takie pismaki robią nagonkę na auta na które stać przeciętną polską rodzinę?
- Odpowiedz
- 3 0 Oceń
Wierny Poddany 2018-11-10 10:22:58
Bo wszyscy czekają na cudowne polskie auto elektryczne. Pan premier Morawiecki przecież mówił, że jesienią 2018 zobaczymy jeżdżący prototyp. A on na pewno nie kłamał.
- Odpowiedz
- 10 0 Oceń
- Auto54N 2018-11-13 15:13:15
  On nigdy nie kłamie, najwyżej się nieco rozmija
  
  Odpowiedz
  
  2 0 Oceń