Po dziewięciu godzinach strażacy zlokalizowali w środę pożar hali w zakładach produkujących części samochodowe w mieście Police nad Metują we wschodnich Czechach, w pobliżu granicy z Polską. Pożar jest dogaszany. Nikt nie został ranny lub poszkodowany.
Strażacy dogaszają ogień i rozbierają halę, która miała sto lat. Firma "Hauk", do której należała hala, oblicza szkody na 17 mln euro.
Ogień pojawił się około godz. 2.30 w nocy i szybko rozprzestrzenił się w starej hali, która była częściowo drewniana. Gęsty czarny dym okazał się niegroźny, co potwierdziła jednostka zabezpieczenia chemicznego.