Prokuratorzy przeszukują biura Fiata Chryslera i Alfa Romeo

Kolejne koncerny podejrzewane są o fałszowanie testów emisji spalin. Fot Shutterstock

Ten tekst jest częścią STREFY PREMIUM WNP.PL
Adam Sofuł
Dodano: 22-07-2020 13:25

Niemiecyy prokuratorzy wkroczyli do siedzib Fiata Chryslera i Alfa Romeo. Przeszukania odbywają się w ramach międzynarodowego dochodzenia w sprawie fałszowania testów emisji spalin.

Niemiecka prokuratura poinformowała, że dochodzenie dotyczy potencjalnie nielegalnych urządzeń fałszujących testy emisji spalin, które można znaleźć w silnikach samochodów Fiata, Alfa Romeo, Jeepa i Iveco.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

O STREFIE PREMIUM • KUP DOSTĘP • ZALOGUJ SIĘ

KOMENTARZE (2)

Do artykułu: Prokuratorzy przeszukują biura Fiata Chryslera i Alfa Romeo

CZYTAJ WSZYSTKIE

DODAJ NOWY KOMENTARZ

ANDRZEJ 2020-07-24 11:07:04
Zastanawia mnie czy i Toyota nie kombinowała z kłamliwym oprogramowaniem? Jeśli tak, to znaczy że cała motoryzacja to jeden wielki światowy szwindel
- Odpowiedz
- 0 0 Oceń
Jadwiga 2020-07-23 09:31:21
Tak się dzieje , jeżeli się przesadzi. Od przemysłu motoryzacyjnego jedni oczekują żeby był ekologiczny inni oczekują samochodu bezpiecznego na drodze z wysokimi osiągami. Nikt się nie zastanawia co jest możliwe. A trzeba zadowolić i jednych i drugich, żeby istnieć na rynku. Każda dziedzina tak wygląda. Wszyscy oczekują rzeczy niemożliwych , a potem są oburzeni że dostawcy czy to produktów czy usług kombinują. A wszystko po to żeby zadowolić klientów. Hipokryzja opanowała świat w każdej dziedzinie nie tylko w polityce. Klient chce określonego produktu w określonej cenie a wytworzony ma być ekologicznie , ale nie chce za to zapłacić , musi być tanio. Więc jest tanio ale z ukrytymi wadami . Problem jest poważniejszy , niż na pierwszy rzut oka to wygląda. To jest takie proste, że zamknąć do więzienia jednego czy drugiego inżyniera w fabryce i po problemie. Wszyscy musimy się zastanowić , np. nad tym , czy jest możliwe latać z Warszawy do Mediolanu za 150,ł zł bezpiecznie, wygodnie i ekologicznie. Czy ktoś się zastanawia czy cena biletu pokryje ratę leasingową za samolot , za przeglądy obsługę lotniska , paliwo , pensje pilota , stewardesy i obsługi lotniska i jeszcze ktoś na tym zarobi. Ja tanimi liniami nie latam , bo uważam, że to niemożliwe. A większość lata i jest oburzona na właściciela linii jak zbankrutuje i wykupionego wcześniej biletu nie zrealizuje usługą. Może po prostu zacznijmy myśleć. Nie da się zrobić sportowego samochodu z super przyspieszeniem i jednocześnie ekologicznego.
- Odpowiedz
- 0 0 Oceń