Samochody elektryczne są coraz tańsze, ale nie w Polsce

Problemem dla elektryków w Polsce jest wciąż niedorozwinięta sieć punktów ładowania Fot. Shutterstock.com

Ten tekst jest częścią STREFY PREMIUM WNP.PL
Autor: HB
Dodano: 19-01-2023 21:12

W większości krajów Europy samochody elektryczne w zakupie i utrzymaniu konkurują już kosztami z samochodami benzynowymi czy dieslami, wynika z badania firmy leasingowej LeasePlan. Wyjątkami są Polska i Czechy, gdzie za elektryka nadal płaci się więcej.

W raporcie "Car Cost Index 2022" firma LeasePlan przedstawiła uśrednione koszty użytkowania aut w 22 krajach europejskich przez pierwsze cztery lata, zakładając roczny przebieg 30 tys. km. Tegoroczna edycja objęła 33 modele. W analizie pod uwagę wzięto m.in. koszty finansowania, ładowania lub tankowania, ubezpieczenia, serwisu i napraw oraz opon.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

O STREFIE PREMIUM • KUP DOSTĘP • ZALOGUJ SIĘ

KOMENTARZE (5)

Do artykułu: Samochody elektryczne są coraz tańsze, ale nie w Polsce

CZYTAJ WSZYSTKIE

DODAJ NOWY KOMENTARZ

Czekam 2023-01-20 15:30:14
Jeśli powstanie Izera, to może będzie tańsza.
- Odpowiedz
- 2 0 Oceń
Manqt 2023-01-20 10:33:41
Moja żona czasem jeździ do pracy firmowym elektrykiem i niestety wygląda to słabo. Żeby na spokojnie dojechać do pracy 80 kilometrów w jedną stronę to na S3 turla się maksymalnie 100 na godzinę i bez włączonego ogrzewania a w lato bez klimy. Tym czasem stare poczciwe 1.9 TDI nie ma z niczym problemów. Wsiadasz i jedziesz. Nawet mając auto z LPG też nie ma takich problemów. No i jeszcze dochodzi czas ładowania. Tu wbrew pozorom też wcale tanio nie jest i praktycznie 8 godzin auto stoi na kablu podłączonym do zasilania. Jestem zdania, że elektryki i hybrydy nadają się tylko do miasta i na krótkie regularne trasy. Tak do 50 kilometrów dziennie jest ok. Inną kwestią jest ceną zakupu. Niby elektryk jest prostszy w budowie, a ceny są z kosmosu. Coś chyba poszło nie tak. A i jeszcze co do ceny ładowania. Zanim zrobi się szum proszę sprawdzić cenniki operatorów ładowarek.
- Odpowiedz
- 2 1 Oceń
- Hmmm 2023-01-20 17:45:12
  A może żona, oprócz jazdy do pracy, jeździ jeszcze gdzieś indziej, a ty o tym, nie wiesz?
  
  Odpowiedz
  
  0 1 Oceń
- Łysy 2023-01-22 05:33:43
  Koncerny trzepią siano z ludzi bo technologia musi się spłacić a to tylko przystanek na drodze do elektryków zasilanych wodorem.ale najpierw trzeba jedno sprzedać, potem drugie.
  
  Odpowiedz
  
  0 0 Oceń
Inżynier 2023-01-20 08:54:06
Zabawki dla bogaczy, a raczej bogatych firm. Bo zwykły klient nie kupi czegoś takiego, no chyba, że nie wie co robić z nadmiarem kasy. Zasięg 500 km - tylko najdroższe zabawki przy prędkości <70 km/h z wyłączonym ogrzewaniem i bez klimatyzacji.
- Odpowiedz
- 6 0 Oceń