Szef japońskiego koncernu motoryzacyjnego Nissan, Hiroto Saikawa powiedział, że oczekuje "fundamentalnych zmian" w strukturze zarządu firmy po usunięciu byłego prezesa Carlosa Ghosna pod zarzutem nadużyć finansowych - podała agencja Kyodo.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
W skład zespołu wchodzą trzej dotychczasowi niezależni dyrektorzy zasiadający w radzie nadzorczej Nissana oraz czterej zewnętrzni eksperci. Dyrektor generalny Nissana twierdził wcześniej, że zarzucane Ghosnowi nadużycia były możliwe ze względu na "nadmierne skupienie władzy w rękach jednej osoby". Komisja ma przedstawić swoje propozycje w marcu.
Agencja podkreśliła, że Saikawa zabrał głos na dzień przed planowanym na wtorek jawnym posiedzeniem sądu z udziałem Carlosa Ghosna dotyczącym uzasadnienia przedłużającego się aresztu. Dla twórcy sojuszu Renault-Nissan-Mitsubishi będzie to pierwsza od 19 listopada okazja do publicznej wypowiedzi. Saikawa odmówił komentowania zapowiadanego wystąpienia Ghosna, stwierdzając, że zamierza "skupić się na sobie i na stabilizacji firmy".
Kyodo wskazała na napięcia pomiędzy Nissanem a jego głównym akcjonariuszem - francuską spółką motoryzacyjną Renault, do której należy 43,4 proc. udziałów w japońskiej firmie. Renault ma wywierać naciski na Nissana w celu zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy w celu wyboru nowego prezesa. Saikawa wielokrotnie krytycznie wypowiadał się o "nierównej" współpracy z Renault i podkreślał brak pośpiechu w zastąpieniu Ghosna.