Japoński koncern motoryzacyjny Toyota oraz amerykańska firma Kenworth Truck Company przygotowują serię 10 bezemisyjnych ciężarówek z napędem elektrycznym na wodorowe ogniwa paliwowe. Samochody powstaną na bazie modelu Kenworth T680s.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
- Toyota ma już duże doświadczenie w produkcji pojazdów o napędzie wodorowym.
- W 2014 roku japoński koncern wypuścił na rynek samochód osobowy na ogniwa paliwowe - model Mirai.
- Kenworth należy do największych producentów ciężarówek w Stanach Zjednoczonych.
Wodorowa ciężarówka Kenworth T680s z napędem Toyoty będzie rozwoziła po okolicy towary z portu morskiego w Los Angeles. Pojazd zamiast klasycznych spalin będzie emitował jedynie parę wodną.
Ogniwa paliwowe produkują prąd, którym na bieżąco zasilają silnik elektryczny. Energia jest generowana w reakcji wodoru i tlenu z powietrza w obecności katalizatora, a jej nadmiar przy mniejszym zapotrzebowaniu na moc (podczas spokojnej jazdy z umiarkowaną prędkością) jest gromadzony w akumulatorze litowo-jonowym.
Czytaj także: Mercedes-Benz będzie wypożyczał klientom flotowym samochody wodorowe
Jednostka sterująca przepływami energii koordynuje pracę ogniw paliwowych, silnika elektrycznego, baterii i innych podzespołów, takich jak elektryczne wspomaganie układu kierowniczego czy kompresory powietrza w układzie hamulcowym.
Ciężarówka Kenworth T680s z napędem na ogniwa paliwowe Toyoty ma mieć zasięg 480 km w przeciętnych warunkach pracy.
- Ten projekt to znacznie więcej niż eksperyment badawczy. Naszym celem jest dokonanie zmiany o społecznym znaczeniu - redukcja zanieczyszczeń i poprawa jakości powietrza w okolicach portu Los Angeles - oznajmił Bob Carter, wiceprezydent Toyota Motor North America.
- Dla Toyoty i Kenworth to doskonała okazja, by wspólnie rozwijać i testować możliwości wykorzystania bezemisyjnych technologii wodorowych. To doświadczenie będzie w przyszłości odgrywało ważną rolę w komercyjnym transporcie - stwierdził Mike Dozier, główny manager Kenwortha.
Czytaj również: Górnicza grupa chce być czołowym producentem wodoru na potrzeby transportu
Współpraca Toyoty z amerykańskim producentem ciężarówek zostanie sfinansowana z grantu, który port w Los Angeles otrzymał od California Air Resources Board. Projekt Zero and Near-Zero Emissions Freight Facilities uzyskał finansowanie w kwocie 41 milionów dolarów. To połowa budżetu programu implementacji do 2020 roku technologii wodorowych w Los Angeles i okolicznych portach, który obejmuje budowę infrastruktury wodorowej, w tym dwóch stacji tankowania, oraz zakup ciągników na ogniwa paliwowe i bezemisyjnego sprzętu portowego do ładowania i rozładowywania towarów. W budowę stacji tankowania wodoru zaangażuje się firma Shell Oil Products U.S.
Poza Toyotą samochody wodorowe produkują również Honda i południowokoreański Hyundai. Większość koncernów motoryzacyjnych stawia jednak na samochody elektryczne jako bezemisyjne pojazdy przyszłości. Wśród nich są np. Nissan, Tesla, Volkswagen, BMW czy Renault.
Napędy wodorowe mogą być przyszłością nie tylko motoryzacji. Toyota pracuje też, wraz z największym w Japonii przewoźnikiem kolejowym East Japan Railway, nad napędzanym wodorem pociągiem. Firmy postawią też sieć punktów do ładowania wodorem i będą promować pojazdy z ogniwami paliwowymi.