Przyjęcie celu osiągnięcia neutralności klimatycznej nieuchronnie doprowadzi nas w ciągu kilkunastu lat do pełnego zakazu dla sprzedaży nowych samochodów spalinowych. Taki wniosek pojawił się na sesji „Czas na zielony biznes”, która została zorganizowana 26 września na VI Wschodnim Kongresie Gospodarczym w Białymstoku.
- Nowa szefowa Komisji Europejskiej, jako swój najważniejszy sztandarowy program na pięcioletnią kadencję, obrała to, by powstał „european new green deal” i zadeklarowała, że w ciągu pierwszych 100 dni urzędowania przedstawi taki projekt polityczny - powiedział Marcin Korolec, który obecnie jest prezesem Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych.
- Jeśli to ma być program europejski, to powinien prowadzić do tego, że Europa będzie bardziej spójna i bardziej zintegrowana. Nowe instrumenty powinny brać pod uwagę różne stopnie rozwoju i zamożności poszczególnych regionów europejskich - zaznaczył.
Częścią nowych regulacji może być już wkrótce uzgodnienie terminu, w którym Unia Europejska stanie się neutralna klimatycznie, czyli nie będzie emitować więcej CO2, niż pochłania.
- Jeżeli unijni premierzy w grudniu uchwalą decyzję, że mamy w 2050 roku mieć Europę neutralną klimatycznie, to podąży za tym cały szereg różnych przepisów prawnych - stwierdził Marcin Korolec, minister środowiska w latach 2011-2013.
- Jednym z naturalnych jest to, że w Europie prawdopodobnie w 2035 roku nie będzie można już kupić nowego samochodu spalinowego - dodał.
Jak wyjaśnił, przyjmując, że cykl życia samochodu wynosi 15 lat, oznaczałoby to, że do 2050 roku zniknęłyby z ulic pojazdy emitujące spaliny.