Spadek cen ropy i umocnienie złotego wobec dolara powodują, że ceny paliw na stacjach mogą nieznacznie spadać - przewiduje BM Reflex. Sytuacja jest dynamiczna, możliwe są też wzrosty - dodaje. W ocenie e-petrol zmiana na plus nie powinna być bardzo odczuwalna dla kierowców.
Jak wskazało Biuro Maklerskie Reflex, ceny ropy Brent spadły na koniec tygodnia poniżej 40 dol. za baryłkę z powodu wzrostu obaw o ponowne załamanie popytu na ropę, w wyniku wzrostu zachorowań na koronawirusa. "To wraz z umocnieniem złotego wobec dolara daje szanse na obniżki cen na rynku hurtowym. W konsekwencji na rynku detalicznym ceny paliw mogą nieznacznie spadać" - ocenili analitycy biura.