Kazachstan i Turkmenistan eksportują do Europy coraz więcej gazu i ropy. Ropa z Kazachstanu była transportowana rurociągiem KTK - do Noworosyjska, rosyjskiego portu nad Morzem Czarnym. To nie jest już jednak bezpieczna droga, trzeba szukać alternatywy - z ominięciem Rosji. O nowych szlakach dla ropy i gazu rozmawiamy z Evhenem Pushchykiem, ukraińskim analitykiem sektora energii, pracującym w Kazachstanie, zastępcą dyrektora generalnego firmy BioOperations.
- Ropa z Kazachstanu miałaby być transportowana do Europy tankowcami przez Morze Kaspijskie do Baku, a stamtąd rurociągami do Europy.
- W Azerbejdżanie wydobywa się coraz mniej ropy. Azerowie więc, by wywiązać się z zobowiązań eksportowych, są chętni do wykupu części ropy z Turkmenistanu. Turkmeni w zamian żądają dostępu do gazociągów transportujących gaz do Europy.
- Chiny są obecnie jednym z kierunków eksportu surowców energetycznych z Azji Środkowej. W Europie te same surowce można jednak sprzedać dużo drożej.
- Rosja straszy przekierowaniem eksportu gazu do Chin, ale i tu, jak podkreśla Evhen Pushchyk, ukraiński analityk - zastępca dyrektora generalnego firmy BioOperations, problemem są niedostatki infrastruktury.