Dwa tankowce z ropą dostarczy do białoruskich rafinerii azerski państwowy koncern naftowy Socar.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
Dla Mińska zakup ropy z Azerbejdżanu to przede wszystkim zademonstrowanie, że białoruskie rafinerie mogą obyć się bez rosyjskiej ropy.
Pomiędzy Mińskiem i Moskwą od początku roku widoczne jest napięcie. Jedną z jego przyczyn są zdaniem Mińska zbyt wysokie ceny ropy i nierynkowe warunki ich dostaw.
Sama Moskwa twierdzi, że Białoruś płaci za dostarczaną z Rosji ropę tylko 83 proc. stawek rynkowych.
Czytaj też: Mińsk i Moskwa dogadały się ws. zabrudzonej ropy
Ponieważ z nowym rokiem nie udało się wynegocjować nowych warunków współpracy, białoruskie rafinerie pracują z minimalnym obciążeniem, bo dostawy ropy z Rosji zostały wstrzymane. Produkty naftowe są wytwarzane tylko na potrzeby lokalnego rynku. Trwają poszukiwania alternatywnych dostawców.
Dla Rosji Białoruś jest jednym z ważniejszych odbiorców ropy. Dwie rafinerie przerabiają bowiem rocznie około 20 mln ton rosyjskiego surowca.