Większość państw Unii Europejskiej chce zrezygnować z zakupów rosyjskiej ropy. Problem z tym może mieć Bułgaria. Właściciel kluczowej tamtejszej rafinerii, zakładu w Burgas, twierdzi że to niemożliwe i jest ona przystosowana do rosyjskiego surowca. Warto podkreślić, że rafinerią zarządza rosyjski koncern naftowy Łukoil
- Rafineria Łukoila w Burgas widzi trudności z całkowitym przejściem na ropę nierosyjską - powiedział przedstawiciel Łukoil Bułgaria lokalnej stacji BTV.