Kraje G7 i UE zdecydowały się nałożyć próg cenowy i embargo na rosyjską ropę. Na razie jednak decyzja ta nie uderzy znacząco w Rosję.
Michał Stajniak, analityk rynku surowców XTB, tłumaczy, że rosyjska ropa Urals jest w tym momencie sprzedawana w cenie poniżej 60 dolarów za baryłkę. Wprowadzony próg cenowy dotyczy natomiast tylko tej ropy, która jest transportowana tankowcami zarejestrowanymi na terenie UE i G7. Rosja więc może korzystać ze swojej floty tankowców, co pozwoli jej na częściowe ominięcie sankcji. Istnieje również duże prawdopodobieństwo korzystania z innych metod na omijanie sankcji, które były widoczne już w tym roku w krajach europejskich.