Niemal od miesiąca polskie ceny detaliczne są niezmienne, zarówno w przypadku benzyn, jak i oleju napędowego. Dzieje się to nawet pomimo stosunkowo małych marż na paliwie dieslowskim.
- Prognozy analityków e-petrol.pl wskazują, że w okresie między 11 i 17 listopada można spodziewać się minimalnej korekty zwyżkowej cen detalicznych na naszych stacjach.
- Benzyna 98-oktanowa kosztować może 5,23-5,34 zł/l. W przypadku benzyny Pb95 cena średnia wyniesie 4,90-5,01 zł/l.
- Dla cen oleju napędowego przewidywana jest zmiana zwyżkowa, która ulokuje ceny w przedziale 4,92-5,01 zł/l. Wyraźna zmiana zwyżkowa dotyczyć może autogazu, który kosztował będzie 1,98-2,03 zł/l.
Pewnym usprawiedliwieniem dla braku korekt cenowych na stacjach może być niewielka zmienność w cenach ropy na giełdzie w Londynie, ale zwyżka w cenach hurtowych będzie zapewne impulsem "na plus" dla części krajowych stacyjników.
Średnia cena benzyny Pb98 w polskich rafineriach okazała się znacząco wyższa niż miniony piątek - paliwo to kosztuje 4121 zł/m sześc., czyli o 102,6 zł więcej niż 1 listopada. W przypadku benzyny 95-oktanowej analogiczny okres przyniósł zwyżkę o 63 zł - do poziomu 3939,4 zł/m sześć. Olej napędowy drożał w tym samym okresie jedynie o 18,6 zł na metrze sześc. - do 4001,6 zł/m sześc. Najmniejszą podwyżkę odnotowano w średniej cenie oleju opałowego, który kosztuje dzisiaj 2627 zł/m sześc., czyli o 13 zł drożej niż w ostatni piątek.
Prognozy analityków e-petrol.pl wskazują, że w okresie między 11 i 17 listopada można spodziewać się minimalnej korekty zwyżkowej cen detalicznych na naszych stacjach. Benzyna 98-oktanowa kosztować może 5,23-5,34 zł/l. W przypadku benzyny Pb95 cena średnia wyniesie 4,90-5,01 zł/l. Dla cen oleju napędowego przewidywana jest zmiana zwyżkowa, która ulokuje ceny w przedziale 4,92-5,01 zł/l. Wyraźna zmiana zwyżkowa dotyczyć może autogazu, który kosztował będzie 1,98-2,03 zł/l.
Amerykańsko-chińskie negocjacje w centrum uwagi rynku naftowego
W mijającym tygodniu zmienność notowań ropy na giełdzie w Londynie nie była duża i cena surowca oscylowała w okolicach poziomu 62 dolarów. Najmniej za baryłkę ropy Brent płacono w poniedziałek, kiedy można było kupić ją za 61,28 USD. Tygodniowe maksima notowania surowca ustanowiły w środę, kiedy w trakcie sesji dotarły do poziomu 63,32 USD. Dzisiaj przed południem ropa w Londynie kosztuje niecałe 62 dolary i kieruje się w stronę lokalnego minimum cenowego.
Kluczowe znaczenie dla przebiegu wydarzeń na rynku naftowym w ostatnich dniach mają doniesienia dotyczące postępu w negocjacjach handlowych pomiędzy Pekinem i Waszyngtonem. Informacje o postępach w rozmowach przekładają się na wzrost notowań ropy, a sygnały świadczące o możliwych problemach z podpisaniem porozumienia dają pretekst do spadkowej korekty.
Serial pod tytułem amerykańsko-chińska umowa ciągnie się już od tygodni i nadal nie widać finału – do dziś nie ustalono ani lokalizacji, ani daty podpisania dokumentu, który ma być pierwszą fazą normalizacji stosunków handlowych pomiędzy USA i Chinami. Ten temat nadal będzie kreować nastroje na rynku ropy, a już niedługo dołączyć powinny do niego spekulacje na temat możliwych ustaleń na grudniowym spotkaniu OPEC, do którego został już niespełna miesiąc.