Unia usiłuje pokazać siłę wobec Rosji kolejnym pakietem sankcji. W tym czasie biznes, w tym polskie firmy paliwowo-naftowe wciąż czekają na informacje dotyczące zakresu i przede wszystkim czasu obowiązywania embarga na rosyjską ropę naftową.
- Europa ma wprowadzić embargo na rosyjską ropę. UE zrezygnuje z 90 proc. importu rosyjskiej ropy. Pozostałe 10 proc. to dostawy południowym odcinkiem ropociągu Przyjaźń, których utrzymanie wywalczyły przede wszystkim Węgry.
- Nadal nie wiadomo, czy wprowadzone w szóstym pakiecie sankcje obejmą też produkty ropopochodne, jeśli tak to jakie? Nie ujawniono również, od kiedy embargo ma obowiązywać. Nie znamy tez odpowiedzi na kluczowe pytanie o to, czy sankcje dotyczyć będą nowych kontraktów czy też wprowadzą zakaz, niezależnie od daty ich podpisania.
- Ostateczny kształt sankcji to najważniejsza kwestia z punktu widzenia firm paliwowo-naftowych, także tych z Polski. Bez ich rozstrzygnięcia ciężko wypowiadać się na temat wpływu sankcji na ich biznes.