Mimo presji USA wywieranej na nasz rynek ropy mamy nowych potencjalnych nabywców - oświadczył irański wiceminister ds. ropy Amir Hossein Zamaninia. Dodał, że kraje, którym USA pozwoliły na kupno pewnej ilości tego surowca, przestrzegają ograniczeń.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
Przeczytaj także: Hasan Rowhani: Iran będzie sprzedawał swoją ropę, złamie sankcje USA
Jednak "mimo amerykańskiej presji wywieranej na irański rynek ropy liczba potencjalnych nabywców znacząco wzrosła dzięki konkurencyjnemu rynkowi, zachłanności i pogoni za większym zyskiem" - dodał Zamaninia, nie ujawniając więcej szczegółów.
Na początku listopada USA ponownie nałożyły na Iran sankcje dotyczące sprzedaży ropy, które zostały zniesione po podpisaniu w 2015 roku porozumienia nuklearnego. Amerykańskie restrykcje obejmują m.in. zakaz kupowania irańskiej ropy naftowej oraz prowadzenia transakcji z irańskimi bankami. Tymczasowo - na sześć miesięcy - zwolnione z zakazu kupna irańskiej ropy naftowej zostało osiem krajów: Chiny, Turcja, Korea Południowa, Indie, Włochy, Grecja, Japonia i Tajwan.
Przeczytaj także: Jak sankcje nałożone na Iran wpłyną na światowy rynek ropy naftowej?
Ponowne wejście w życie sankcji było rezultatem wypowiedzenia w maju 2018 roku przez amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa umowy nuklearnej z Iranem. Uzasadnił to tym, że nie rozwiązuje ona problemu programu nuklearnego tego kraju, a jedynie odsuwa go w czasie oraz nie powstrzymuje Iranu przed innymi szkodliwymi działaniami, jak rozwijanie broni konwencjonalnej czy destabilizowanie regionu.
Administracja USA zapowiada doprowadzenie do całkowitego wstrzymania eksportu irańskiej ropy, by zmusić Teheran do zaniechania programu rakietowego oraz ograniczyć wpływy Iranu na Bliskim Wschodzie.