Szef amerykańskiej dyplomacji Mike Pompeo oskarżył Iran o przeprowadzenie ataków na dwa tankowce w Zatoce Omańskiej. Do tej pory nikt nie przyznał się do tych incydentów.
Strona amerykańska - jak zaznaczył - oceniła to m.in. na podstawie informacji wywiadowczych oraz rodzaju użytej broni.
Władze irańskie, podobnie jak inne państwa regionu, nie przyznały się do przeprowadzenia ataków. Minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Dżawad Zarif powiedział w czwartek, że incydent "jest bardzo podejrzany" i w celu uniknięcia dalszych napięć wezwał kraje regionu do rozmów.