Komandosi zajęli rafinerię na Ukrainie

Komandosi zajęli rafinerię na Ukrainie
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Po problemach z rosyjskim gazem na nowy prozachodni rząd Ukrainy spadły teraz problemy z ropą naftową z rosyjskiego Tatarstanu. Tamtejszy państwowy koncern Tatnieft wstrzymał dostawy surowca do największej rafinerii na Ukrainie, w której w niejasnych okolicznościach władzę przejął siłą były prezes

Od piątku ukraińska rafineria w Krzemieńczugu nie dostaje ropy z Tatarstanu, która zaspokaja 80 proc. zapotrzebowania zakładu. Rafineria jest największa na Ukrainie i ma 35 proc. udziału w tamtejszym rynku paliwowym. Może przerabiać 18,6 mln ton ropy rocznie, prawie półtora razy więcej niż rafineria Orlenu w Płocku - czytamy w "Gazecie Wyborczej":.

Wszystko zaczęło się od nagłego zajazdu na zakład. W piątek rano do centrali rafinerii wdarło się 50 komandosów w uniformach przypominających mundury ukraińskiej jednostki antyterrorystycznej Berkut. Napastnicy pobili ochroniarzy rafinerii, zamknęli jej władze w biurowcu, a rządy nad zakładem przejął jego były prezes Pawieł Owczarenko. Został on zaocznie zwolniony z posady jesienią 2004 r., ale potem zaskarżył tę decyzję do sądu. Pod koniec września, tuż przed wyborami na Ukrainie, sąd przywrócił Owczarence stanowisko prezesa - przypomniał dziennik.

Zajazd wywołał skandal międzynarodowy, bo strategicznym udziałowcem rafinerii jest koncern Tatnieftt, który należy do władz Tatarstanu. Premier Tatarstanu zwrócił się do rządu w Kijowie o interwencję. Tatnieft wzmocnił wniosek, zakręcając kurek z ropą. Zamieszanie wybuchło w chwili, kiedy prozachodnie partie pomarańczowych, który wygrały wybory na Ukrainie, nie powołały jeszcze nowego rządu. Dotychczasowy milczy.

Wiadomo, że dotychczasowy rząd premiera Wiktora Janukowycza chciał przejąć kontrolę nad rafinerią, zarzucając tatarskim partnerom, że blokują wprowadzenie przepisów o obowiązkowych zapasach paliw. Tatnieft odrzucał zarzuty, popierany przez prezydenta Wiktora Juszczenko. Dotychczasowy minister energetyki Ukrainy Jurij Bojko jakby przewidział możliwość wstrzymania dostaw z Tatarstanu i podpisał porozumienie o dostawach surowca przez naftową kompanię Gazpromu. Na Ukrainie spekulowano, że Gazprom zostanie głównym dostawcą do Krzemieńczuga, a potem przejmie kontrolę nad tą rafinerią. Do rosyjskich koncernów należy już większość ukraińskich rafinerii - wyjaśnia "GW".
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Komandosi zajęli rafinerię na Ukrainie

PISZESZ DO NAS Z ADRESU IP: 3.237.31.191
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!