Decyzja OPEC o cięciu produkcji może z pewnością wpłynąć na poziomy cen, które obecnie konsekwentnie obniżane są przez koronawirusową epidemię. Na polskim rynku hurtowym konsekwencje obniżek wynikających z globalnych tendencji będą zapewne widoczne przez kilka najbliższych dni.
- W przypadku prognoz cen hurtowych dla paliw w Polsce między 9 i 13 marca 2020 jednoznacznie trwa trend spadkowy.
- Dla benzyny Pb98 przewidujemy poziom cen 5,06-5,18 zł/l. W przypadku benzyny 95-oktanowej zmiana także będzie obniżkowa i paliwo będzie kosztować 4,70-4,83 zł/l.
- Jeśli chodzi o olej napędowy, przewidujemy zmianę spadkową, która ulokuje ceny w przedziale 4,82-4,96 zł/l. Dla autogazu cena będzie wynosić 2,12-2,19 zł/l.
Na polskim rynku hurtowym konsekwencje obniżek wynikających z globalnych tendencji będą zapewne widoczne przez kilka najbliższych dni.
Rynek hurtowy nastrojony spadkowo
W cennikach krajowych rafinerii w porównaniu z wynikami z minionego weekendu zmiana jest spadkowa - dla benzyny Pb95 różnica wobec ubiegłej soboty to 37,2 zł na metrze sześc., a aktualny poziom cen to 3601,60 zł/m sześc. W cenie Pb98 zmiana spadkowa przekroczyła 38 zł na metrze sześc. W cenach oleju napędowego zmiana jest mniejsza - średnia cena diesla dzisiaj to 3654,40 zł/m sześc., a więc o 8 zł ponad wynikiem sprzed tygodnia. W cenach oleju opałowego obniżka jest szczególnie zauważalna i wynosi 60 zł na metrze sześc. i poziom średni to 2271 zł/m sześc.
Prognozy są na minus
W przypadku prognoz cen hurtowych dla paliw w Polsce między 9 i 13 marca 2020 jednoznacznie trwa trend spadkowy. Dla benzyny Pb98 przewidujemy poziom cen 5,06-5,18 zł/l. W przypadku benzyny 95-oktanowej zmiana także będzie obniżkowa i paliwo będzie kosztować 4,70-4,83 zł/l. Jeśli chodzi o olej napędowy, przewidujemy zmianę spadkową, która ulokuje ceny w przedziale 4,82-4,96 zł/l. Dla autogazu cena będzie wynosić 2,12-2,19 zł/l.
Cena ropy Brent poniżej 50 dolarów, co zrobi OPEC+?
W mijającym tygodniu na londyńskiej giełdzie ropy dominował kolor czerwony i trzy ostatnie sesje zakończyły się spadkiem cen surowca. Przecena sprowadziła notowania ropy poniżej poziomu 50 dolarów i w piątkowe przedpołudnie baryłkę ropy Brent można było kupić za mniej niż 49 dolarów.
Na rynku naftowym rządzi strach związany z epidemią koronawirusa i jej negatywnym wpływem na popyt na produkty naftowe. W ocenie części analityków i traderów jeśli nie uda się jej szybko powstrzymać, to zapotrzebowanie na surowiec w tym roku może się nawet obniżyć.
Odpowiedzią producentów ropy na te wydarzenia miało być dalsze ograniczenie wydobycia. W tym tygodniu w Wiedniu spotkali się przedstawiciele OPEC i krajów współpracujących z kartelem. Organizacja we własnym gronie wypracowała w czwartek propozycję zmniejszenia wydobycia o dalsze 1,5 mln baryłek, z czego 500 tys. baryłek miałoby przypaść na producentów spoza kartelu. Warunkiem wejścia w życie tych ustaleń ma być jednak udział innych krajów współpracujących w ramach OPEC+, a Rosja cały czas nie zadeklarowała gotowości do pogłębienia cięć. W piątek do rozmów dołącza Aleksander Nowak, rosyjski minister ds. energii i od wyniku dzisiejszych negocjacji może zależeć kierunek zmian na rynku naftowym w najbliższych tygodniach, a nawet miesiącach.