Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) może sprzedać mniejszościowy pakiet akcji spółki wydobywczej Petrobaltic na rzecz jej inwestora strategicznego, Grupy Lotos, jeszcze w tym roku, wynika z wypowiedzi wiceministra skarbu Krzysztofa Żuka.
W środę Żuk poinformował, że MSP chce sprzedać akcje Petrobaltiku, a nie wnieść je do Lotosu, choć nie ma w tym zakresie ostatecznych decyzji.
- Osobiście nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy dokapitalizować Lotos Petrobaltikiem, a nie sprzedawać tych akcji - powiedział wiceminister.
Na początku października dyrektor departamentu prywatyzacji w MSP Janusz Radomski poinformował agencję ISB, że resort planuje wnieść aportem akcje Petrobaltiku do Grupy Lotos w zamian za nowe akcje spółki w ciągu pół roku. Przedtem MSP chciało, by Lotos odkupił te akcje za gotówkę.
Żuk poinformował także w czwartek, że MSP chce sprzedać szybko kilkuprocentowe pakiety akcji w dwóch rafineriach południowych. - W lutym powinniśmy skończyć wycenę tych rafinerii - powiedział.
Przyjęty na początku lutego ub. roku rządowy dokument "Polityka Rządu RP dla przemysłu naftowego w Polsce" przewiduje zbycie na rzecz Grupy Lotos 30,36% akcji Petrobaltiku oraz tzw. resztówek w trzech tzw. rafineriach południowych: Lotos Czechowice - 5%, Lotos Jasło - 5% i Rafinerii Nafty Glimar w upadłości - 2,1%.
Grupa Lotos od dawna zapowiadała, że chce przejąć mniejszościowe pakiety udziałów w tych spółkach, jednak poprzez ich wniesienie aportem przez Skarb Państwa w zamian za akcje Lotosu, a nie ich kupno.
W czerwcu prezes Grupy Lotos Paweł Olechnowicz mówił, że koncern liczy na przejęcie pozostałych akcji Petrobaltiku od Skarbu Państwa do końca 2008 roku, a na ustalenie zasad tej transakcji jeszcze w 2007 roku.
W 2005 roku Grupa Lotos kupiła 69% Petrobaltiku za ok. 200 mln zł. Także w 2005 roku Grupa Lotos kupiła 80,04% akcji Rafinerii Czechowice (za 13,78 mln zł), 80,01% akcji Rafinerii Jasło (za 1 zł) i 91,54% akcji Rafinerii Glimar (1 zł).