To paskudne manipulacje, jedno wielkie pomówienie. Jestem spokojny, nie ugnę się i będę nadal działać - tak prezes Orlenu Daniel Obajtek odniósł się do zarzutów formułowanych przed media pod jego adresem.
- Gazeta Wyborcza uprawia kłamstwo za kłamstwem. Jest to nic innego jak zlecenie ataku na moją osobę. Jestem spokojny. Pracuję i działam dalej - powiedział Daniel Obajtek.
- Moje zeznanie majątkowe było sprawdzane. Byłem permanentnie kontrolowany i wszystkie moje przelewy, konta, akty notarialne były sprawdzane, a osoby, z którymi zawarłem akty notarialne były przesłuchiwane. Wszystko było sprawdzane, łącznie z moją rodziną - mówił.
- Zastanawiam się, czy odmawia mi się prawa do inwestowania? Czy ja nie mogę inwestować jako osoba? Kupować nieruchomości, inwestować? To co, Orlenem ma zarządzać osoba, która nie umie inwestować nawet swoich prywatnych pieniędzy? - pytał Obajtek.