Orlen pokazał plan radykalnej transformacji biznesu od firmy naftowo-rafineryjnej do koncernu energetycznego. Niczym Nokia, która zaczynała w XIX w. jako zakład przemysłu drzewnego, a skończyła jako producent technologii. Plan jednak zakłada ogromne, sięgające 140 mld zł inwestycje w nowych obszarach. Czy takie otwarcie na wielu frontach uda się zrealizować w perspektywie 2030 roku?
- To ofensywa inwestycyjna i mocna ucieczka do przodu - tak nową strategię Orlenu do roku 2030 ocenia wiceprezes Instytutu Staszica Dawid Piekarz.
- Jego zdaniem koncern w ten sposób robi radykalny zwrot biznesowy i ucieka nie tylko przed konkurencją, ale przede wszystkim przed zmieniającymi się warunkami zewnętrznymi.
- Prezes Instytutu Studiów Energetycznych Andrzej Sikora zwraca uwagę na otwarcie w strategii wielu nowych frontów działań koncernu i to w dość krótkiej perspektywie roku 2030. - Prezentowanie ich to bardzo duża odwaga, ale przede wszystkim to wyzwanie w realizowaniu postawionych celów - mówi WNP.PL.