OPEC Plus zdecydował, że wydobycie będzie wyższe o 100 tysięcy baryłek począwszy od września tego roku. To jednak jeden z najniższych wzrostów wydobycia od 1982 roku.
Wzrost jest niewielki i zdecydowanie za mały w stosunku do oczekiwań rynku, który boryka się z deficytem ropy naftowej, zwłaszcza po odcięciu przez część krajów dostaw z Rosji, w wyniku sankcji - uważają komentatorzy. Deficyt na rynku naftowym powoduje również utrzymujące się wysokie ceny benzyny i produktów ropopochodnych.
- Ten wzrost jest tak mały, że niemal nie ma znaczenia. Jako gest polityczny, należałoby odbierać to wręcz jako obrazę – powiedział analityk ds. energetycznych think-tanku Eurasia Group Raad Alkadiri agencji Reutera.
O podwyższenie wydobycia apelował ostatnio prezydent Joe Biden, w trakcie swojej wizyty w Arabii Saudyjskiej, ale jego prośba została wyraźnie zignorowana.