Przejęcie sieci eMILA nie jest naszym ostatnim słowem. Kryzys niesie ze sobą wiele zagrożeń i zmniejsza poczucie bezpieczeństwa, ale zawsze jest też czasem do szukania okazji i jeśli takie się pojawią, będziemy chcieli z nich skorzystać - mówi WNP.PL Paweł Grzywaczewski, członek zarządu Anwim, odpowiedzialny za rozwój sieci MOYA.
- W czasie kryzysu można zastosować dwie strategie: ciąć koszty i ograniczać działalność po to, żeby przetrwać i zacząć działać, gdy kryzys minie, albo odwrotnie, wykorzystać sytuację kryzysową do przejęć i szukania okazji do rozwoju. Nam zdecydowanie bliżej jest do tej drugiej strategii - mówi Paweł Grzywaczewski, członek zarządu Anwim, odpowiedzialny za rozwój sieci MOYA.
- Zmiany, które koronawirus wprowadził na rynku stacji paliw, utwierdziły Anwim w przekonaniu, że to segment automatycznych stacji paliw jest przyszłością.
- Anwim aktywnie szuka okazji rynkowych i przejęcie eMILA pewnie nie będzie ostatnim słowem. To nie rebranding, zdaniem Grzywaczewskiego, stanowi największe wyzwanie, lecz decyzja o zakresie inwestycji w przejętą sieć.