W minionym tygodniu Stany Zjednoczone nie kupiły od Arabii Saudyjskiej ani jednej baryłki ropy naftowej. Taka sytuacja ma miejsce pierwszy raz od połowy lat 80-tych ubiegłego stulecia.
Według tygodniowych danych EIA, upublicznianych „on line” od 2010 roku, w tym czasie tygodniowy import ropy z królestwa nigdy nie osiągnął zera. Na podstawie danych miesięcznych ostatni raz USA nie kupiły ani jednej baryłki ropy z Arabii Saudyjskiej we wrześniu 1985 roku.
Czytaj też: Ropa zakotwiczyła się w pobliżu 51 USD za baryłkę
Co spowodowało taki stan rzeczy?
Wpływ na to ma głownie wzrost własnego wydobycia. Podobnie jak w przypadku gazu ziemnego nowe technologie spowodowały, że USA stały się wielkim producentem ropy naftowej.
Uruchomienie złóż ropy łupkowej pozwoliło USA zwiększyć wydobycie do takiego poziomu, że stały się przejściowo największym producentem ropy naftowej na świecie.
Drugim czynnikiem powodującym spadek zainteresowania arabską ropą jest koronawirus i wciąż mniejsze od zwyczajowego zapotrzebowania na paliwa.