Notowania są na najwyższym poziomie od początku marca, kiedy Arabia Saudyjska rozpoczęła wojnę cenową z Rosją, która spowodowała załamanie cen ropy. Notowania ropy to swoisty barometr nadziei na szybkie odbicie gospodarcze. Czy to już powód do choćby umiarkowanego optymizmu?
- Kontrakty terminowe na ropę Brent wzrosły o 1,13 dol., czyli 2,45 proc. – do 47,17 dol. za baryłkę.
- W ciągu ostatniego miesiąca cena europejskiej ropy wzrosła o 10 proc. Od początku listopada ropa Brent podrożała o jedną piątą. – Notowania surowca pozostaną w przedziale 40-60 dolarów – uważa Tomasz Bursa, wiceprezes OPTI TFI.
- Ropa naftowa jest najbardziej wrażliwym na zmiany koniunktury gospodarczej surowcem. Jej odbicie jest funkcją lepszych perspektyw dla gospodarki na świecie.
We wtorek na giełdzie w Londynie notowania ropy Brent wyraźnie zyskują. W szczycie, przed godz. 16 osiągnęły poziom 47,25 dolarów, czyli najwięcej od początku marca, zanim Arabia Saudyjska rozpoczęła wojnę cenową z Rosją, która spowodowała załamanie cen ropy. O 16:30 notowania przekroczyły poziom 47,6 dol.