Ropa w USA staniała po najmocniejszej od 2 miesięcy zwyżce o 2,4 proc. Producenci ropy z OPEC i ich sojusznicy przygotowują się do rozmów w sprawie polityki podażowej ropy.
Brent w dostawach na styczeń na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 60,28 USD za baryłkę, po spadku ceny o 0,3 proc.
OPEC i inni dostawcy ropy przygotowują się do spotkania na początku grudnia w Wiedniu, gdzie ministrowie ropy z kartelu oraz przedstawiciele innych krajów - producentów ropy - ocenią sytuację na globalnych rynkach paliw i podejmą decyzję, co robić dalej.
Wcześniej jednak w Argentynie odbędzie się szczyt G20 (początek w piątek). Przy okazji tego wydarzenia dojdzie do spotkania saudyjskiego księcia Mohammeda Bin Salmana i prezydenta Rosji Władimira Putina, a tematem rozmów może być strategia dotycząca produkcji ropy.
Produkcja ropy w Arabii Saudyjskiej osiągnęła już rekordowe 11,2 mln baryłek dziennie - podały anonimowe źródła.
Nie wiadomo jak zachowa się Arabia Saudyjska w sytuacji, gdy prezydent USA Donald Trump ponawia apele o jeszcze niższe ceny ropy naftowej - w ub. tygodniu Trump dziękował Saudyjczykom za niskie ceny surowca i prosił o jeszcze niższe.
- Do posiedzenia OPEC będzie trwało takie "przeciąganie liny" pomiędzy Trumpem a producentami ropy - ocenia Satoru Yoshida, analityk rynku surowców w Rakuten Securities Inc.
- Do tego czasu notowania ropy będą bardzo zmienne - po posiedzeniu kartelu zostanie nadany kierunek dalszych zmian - dodaje.
Tymczasem w USA spodziewany jest spadek zapasów ropy - po raz pierwszy od 10 tygodni.