Jak podali nieoficjalnie urzędnicy rosyjskiego Ministerstwa Energetyki, Moskwa godzi się na 14 proc. obniżkę swojego poziomu wydobycia.
Uczestnicy OPEC i kraje produkujące ropę naftową powinni rozpocząć negocjacje w sprawie nowej wspólnej redukcji produkcji ropy naftowej podczas wideokonferencji jeszcze w czwartek 9 kwietnia.
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział wcześniej, że kraj jest gotowy do ograniczenia produkcji, ale tylko przy udziale innych uczestników rynku, w szczególności Stanów Zjednoczonych.
Czytaj też: Kierowcy zostali w domach. Na stacjach paliw smutek
Nadprodukcja ropy skutkuje rekordową nadpodażą surowca. Spowodowała także spadek cen surowca. Ropa Brent zyskuje w czwartek kilka procent i jest na poziomie 34 dol. za baryłkę. Z kolei amerykańska WTI drożeje o prawie 5 proc., do 26,3 dol. za baryłkę.
Notowania ropy osiągnęły najniższy poziom 30 marca. Od tego czasu ceny surowca odbiły i utrzymują się na poziomach wyższych od minimum o kilka dolarów.