Niemal jednogłośnie Sejm uchwalił w czwartek ustawę o ratyfikacji umowy z Danią ws. Baltic Pipe. Tylko dwóch posłów było przeciwnych, jeden wstrzymał się od głosu.
Jak podkreślał pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski, po stronie duńskiej umowa nie musi być ratyfikowana przez parlament i już została zatwierdzona. Jak zaznaczył, jest też komplementarna z umową duńsko-norweską ws. przyłączenia się do norweskiej sieci gazociągów na Morzu Północnym, która także została już podpisana.
Umowa przewiduje, że polski operator przesyłowy gazu Gaz-System będzie właścicielem i operatorem podmorskiej części gazociągu aż po wybrzeże Danii - do tzw. ostatniego suchego spawu. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami Gaz-System sfinansuje w całości budowę całej podmorskiej rury.
Umowa dotyczy również tłoczni gazu Everdrup na wyspie Zelandia. Jej właścicielem i operatorem będzie duński operator Energinet, jednak umowa międzynarodowa objęła również ten obiekt, ponieważ Gaz-System będzie partycypował w kosztach jej budowy. Konieczne były pewne uregulowania prawne takiej formy działalności.
W efekcie Prezes Urzędu Regulacji Energetyki uprawniony będzie do zatwierdzenia taryfy Gaz-Systemu uwzględniającej poniesione przez spółkę koszty na budowę, utrzymanie i eksploatację części gazociągu oraz tłoczni Everdrup - elementów infrastruktury znajdujących się poza terytorium Polski.
W umowie strony potwierdzają również, że będą wspierać inwestorów w przygotowaniu i realizacji projektu Baltic Pipe, tak aby został on ukończony do dnia 1 października 2022 r.
Baltic Pipe to projekt mający na celu połączenie Polski ze złożami gazu ziemnego na Norweskim Szelfem Kontynentalnym za pośrednictwem duńskiego systemu przesyłowego.