Wprawdzie na polskich stacjach w tym tygodniu zobaczyliśmy zmianę „na minus” dla każdego z typów paliw, jednak kolejne dni mogą przynieść zmianę tendencji - wiele zależeć będzie od nastrojów na rynku międzynarodowym.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
- W okresie między 22 i 28 lipcabenzyna 98-oktanowa może kosztować 5,44-5,55 zł/l. Dla benzyny Pb95 analitycy przewidują cenę z przedziału 5,11-5,22 zł/l.
- Olej napędowy może kosztować w nadchodzących dniach 5,04-5,14 zł/l.
- Jedynym paliwem z pewną perspektywą spadkową jest autogaz, którego średnia cena może wynieść 2,05-2,11 zł/l.
Zamieszanie związane z zestrzeleniem irańskiego drona i zajęciem tankowca w cieśninie Ormuz to czynniki, które mogą napędzać obawy o sytuację w regionie – spadki cen ropy z mijającego tygodnia mogą dzięki nim zakończyć się, bowiem wydarzenia te stanowią przeciwwagę dla napędzających obniżkę trudności na linii Pekin-Waszyngton czy przywracania pełnej produkcji w Zatoce Meksykańskiej. Dla polskiego rynku paliw ewentualne zwyżki cen surowca nie będą obojętne.
Rafinerie na razie obniżały ceny
W mijającym tygodniu średnie ceny na polskim rynku hurtowym okazały się jednoznacznie spadkowe - benzyna Pb98 kosztuje dzisiaj średnio 4215 zł/m sześc. - co daje nam obniżkę o 113 zł w stosunku do ostatniego weekendu. W przypadku benzyny Pb95 mamy spadek o 85 zł w stosunku do ostatniej soboty, a średnia cena tego paliwa wynosi 3998,6 zł/m sześc. Diesel także taniał o blisko 70 zł/m sześc. do poziomu 3971,8 zł/m sześc. Aktualna cena oleju opałowego wynosi 2556 zł/m sześc. - daje nam to spadek o 58 zł w stosunku do ostatniego weekendu.
Jakie prognozy dla detalu?
W okresie między 22 i 28 lipca spodziewamy się, że benzyna 98-oktanowa może kosztować 5,44-5,55 zł/l. Dla benzyny Pb95 przewidujemy natomiast cenę z przedziału 5,11-5,22 zł/l. Olej napędowy może kosztować w nadchodzących dniach 5,04-5,14 zł/l. Jedynym paliwem z pewną perspektywą spadkową jest autogaz, którego średnia cena może wynieść 2,05-2,11 zł/l.
Lipcowe minima na rynku naftowym
W ostatnich dniach na giełdach naftowych przeważali sprzedający i notowania ropy Brent w Londynie pogłębiły lipcowe minima, spadając w trakcie czwartkowej sesji do poziomu 61,29 USD. W piątkowe przedpołudnie cena surowca rośnie, zbliżając się do poziomu 63 dolarów.
Na przestrzeni tygodnia ropa potaniała o blisko 5 dolarów i to pomimo utrzymującego się na wysokim poziomie napięcia w relacjach Iranu z USA i Wielką Brytanią. Inwestorzy na rynku naftowym przyzwyczaili się chyba do niepokojących doniesień dotyczących potencjalnych zagrożeń dla transportu w rejonie Cieśniny Ormuz i do czasu, aż nie dojdzie do realnego ograniczenia dostaw z Zatoki Perskiej, napływające z tego regionu informacje mają ograniczony wpływ na zachowanie cen surowca. Nie pozostają one jednak zupełnie bez echa na rynku naftowym – wczorajsze zestrzelenie irańskiego drona przez amerykański okręt pomaga ropie w odrabianiu strat z ostatnich dni.
Trwająca od początku tygodnia przecena jest związana z rynkowymi fundamentami – globalna podaż surowca, nawet pomimo ograniczenia produkcji przez OPEC+, przekracza popyt i rynek naftowy znowu zmaga się z problemem nadpodaży. Bieżącej sytuacji nie poprawia powrót do pracy platform w Zatoce Meksykańskiej, które po przerwie związanej z przejściem tropikalnego sztormu wznawiają wydobycie.