- Wśród akcjonariuszy MOL nie ma żadnych podmiotów z siedzibą w Rosji. Co więcej, kilkanaście lat temu stoczyliśmy trudną prawną batalię, w celu powstrzymania pewnych firm, w tym austriackiej i rosyjskiej, przed wrogim przejęciem kontroli nad MOL. Jak jeszcze możemy udowodnić naszą niezależność? - pyta w rozmowie z WNP.PL Oszkár Világi, zastępca dyrektora generalnego i członek rady dyrektorów MOL Group.
- - Węgierski rząd posiada jedną akcję MOL. I tak jak my nie wpływamy na politykę zagraniczną Węgier, tak węgierski rząd nie wpływa na strategię MOL - zapewnia członek zarządu węgierskiej firmy.
- Scenariusz wprowadzenia embarga na rosyjskie surowce byłby bolesny dla Węgrów. - W przeciwieństwie do Polski, Węgry nie mają portów morskich, więc przejście np. z rurociągu Przyjaźń na rurociąg adriatycki, zajęłoby ok. 8-10 tygodni. W takim przypadku zmienia się jednak tylko sposób transportu (gazociąg), ale ropa pozostaje rosyjska - odpowiada Oszkár Világi na pytanie o to, czy MOL poradzi sobie bez rosyjskich surowców.
- W przypadku braku dostępności ropy Ural rafineria w Százhalombatta na Węgrzech musiałaby przynajmniej częściowo wstrzymać pracę, co zakłóciłoby dostawy paliw na rynki regionu.
- - Atak na tę transakcję (przejęcie przez MOL części aktywów Lotosu - dom.red.) stanowi w istocie atak na ideę współpracy państw Europy Środkowo-wschodniej - przekonuje Világi.