Plama ropy naftowej, która we wtorek wydostała się z podmorskiego rurociągu w Zatoce Tajlandzkiej, zagraża wybrzeżom popularnej wśród turystów wyspy Ko Samet i koralowcom – poinformowały w niedzielę władze w Bangkoku.
Tajlandzki minister zasobów naturalnych i środowiska Varawut Silpa-archa przekazał, że kluczowe jest obecnie upewnienie się, że główny wyciek nie dotrze do wyspy Ko Samet, popularnego celu podróży turystycznych o statusie parku narodowego. Zagrożona jest pobliska rafa koralowa, gdzie żyją rzadkie gatunki zwierząt, w tym gąbki, jeżowce, rurówki i największy na świecie gatunek małży.