Ropa naftowa w USA kosztuje nieco poniżej 60 dolarów za baryłkę. Ten tydzień surowiec znów zaliczy do udanych bo to już 3. z kolei tydzień ze zwyżką cen surowca. Od początku marca ropa w USA zyskała ponad 7 proc. - podają maklerzy.
Brent w dostawach na maj na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 67,84 USD za baryłkę, po spadku notowań o 0,04 proc.
Wzrostowi notowań ropy sprzyja wiele czynników: zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu spadły o 9,59 mln baryłek, kraje OPEC+ są zdeterminowane, aby dalej ciąć dostawy swojego surowca na rynki, mniej ropy dociera z Wenezueli i Iranu.
"Mocny spadek zapasów ropy w USA sygnalizuje, że popyt na paliwa jest silny, co wspiera notowania ropy w tym tygodniu" - mówi Ahn Yea Ha, analityk rynku towarowego w Kiwoom Securities Co.
"Ale ważniejsze jest, że OPEC+ trzyma się swoich zobowiązań o mniejszych dostawach ropy, więc ceny surowca w USa mogą w najbliższym czasie pozostawać w okolicach 60 dolarów za baryłkę" - dodaje.
Ropa w USA zyskała od początku tego tygodnia 2,3 proc., a w ciągu poprzednich 2 tygodni surowiec zdrożał łącznie o 4,9 proc.