Związkowcy z Grupy Lotos domagają się informacji o przebiegu procesu fuzji z PKN Orlen. Stanowczo sprzeciwiają się odwlekaniu rokowań w nieskończoność. - Jeżeli w górnictwie można poważnie traktować stronę społeczną, to dlaczego tak nie jest w sektorze naftowym... - mówi Grzegorz Szade, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Inżynierów i Techników Grupy Lotos.
- Związkowcy Grupy Lotos obawiają się przede wszystkim wyprzedaży aktywów i zwolnień grupowych. Niepokój budzi też kwestia realizacji strategii gdańskiego koncernu.
- Zarządy obu koncernów - i Lotosu, i Orlenu -proszą o cierpliwość i wstrzymanie się z rozmowami do czasu wyboru partnera do sprzedaży aktywów Lotosu, wskazanych przez Komisję Europejską.
- Zdaniem związkowców cały proces powinien przebiegać inaczej. - Nie ma znaczenia, kto będzie kontrahentem. Ważniejsze, by ustalić zasady, które zaakceptuje strona społeczna wraz z pracodawcą i dopiero takie warunki przedstawiać potencjalnym inwestorom - mówi Grzegorz Szade, wiceprzewodniczący ZZIT GL - i zastanawia się, dlaczego nie ma równego traktowania sektorów.