W śledztwie ws. wycieku paliwa z rurociągu PERN powołano biegłego

W śledztwie ws. wycieku paliwa z rurociągu PERN powołano biegłego
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022
  • Ten tekst jest częścią STREFY PREMIUM WNP.PL
  • Autor: PAP/JS
  • Dodano: 18-02-2019 19:02

W ramach śledztwa w sprawie wycieku paliwa z biegnącego pod dnem Wisły w Płocku rurociągu PERN, do którego doszło w 2018 r., tamtejsza prokuratura zasięgnie opinii biegłego na temat technicznego utrzymania magistrali oraz przyczyn i skutków jej rozszczelnienia.

  • Śledztwo w sprawie wycieku paliwa z rurociągu PERN wszczęła tuż po zdarzeniu płocka Prokuratura Rejonowa.
  • Podstawą było pismo przekazane do wiadomości śledczych, a skierowane do spółki zarządzającej magistralą przez powiatowego inspektora nadzoru budowalnego.
  • Ostatecznie w czerwcu 2018 r. śledztwo przejęła płocka Prokuratura Okręgowa.

Pod koniec maja 2018 r. biegnący na niewielkiej głębokości pod dnem Wisły w Płocku rezerwowy rurociąg paliwowy PERN uległ rozszczelnieniu, co doprowadziło do wycieku oleju napędowego. W związku z zaistniałą sytuacją odcinek magistrali został odcięty zasuwami po obu stronach rzeki - chodziło o wstrzymanie dopływu paliwa. Pozostały w rurociągu produkt został wypompowany.

"Wydane zostało postanowienie o powołaniu biegłego z Politechniki Łódzkiej, który wyda opinię dotyczącą oceny działań w zakresie prawidłowego technicznego utrzymania rurociągu, przyczyn jego rozszczelnienia oraz rozległości powstałego wycieku substancji ropopochodnych i jego wpływu na zanieczyszczenie środowiska" - powiedziała rzecznik płockiej Prokuratury Okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska.

Zaznaczyła, że śledztwo dotyczące wycieku paliwa z rurociągu PERN przedłużone jest do 15 kwietnia. Dodała, że na obecnym etapie postępowanie prowadzone jest w sprawie. Przyznała jednocześnie, że dalszy bieg śledztwa w dużej mierze uzależniony będzie od ustaleń biegłego.

Po wykryciu w maju 2018 r. plam oleju napędowego na Wiśle w rejonie Płocka do usuwania skutków wycieku z rurociągu przystąpiły zakładowa straż pożarna PERN oraz Państwowa Straż Pożarna. Na rzece rozstawiono wówczas wymienne zapory absorpcyjne, które miały wchłaniać paliwo z powierzchni wody. Wypływ paliwa z rozszczelnionego rurociągu, jak zapewniała wtedy spółka oraz urząd miasta, nie zagrażał ujęciu wody dla Płocka. Usuwanie skutków awarii nadzorował Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

Śledztwo w sprawie wycieku paliwa z rurociągu PERN wszczęła tuż po zdarzeniu płocka Prokuratura Rejonowa. Podstawą było pismo przekazane do wiadomości śledczych, a skierowane do spółki zarządzającej magistralą przez powiatowego inspektora nadzoru budowalnego, w którym prosił on o wyjaśnienia w związku z wszczętym z urzędu postępowaniem administracyjnym.

Ostatecznie w czerwcu 2018 r. śledztwo przejęła płocka Prokuratura Okręgowa. Prowadzone jest ono w sprawie ujawnionego zanieczyszczenia Wisły substancją ropopochodną w ilości lub postaci, które mogą zagrozić życiu albo zdrowiu człowieka lub spowodować istotne obniżenie jakości wody bądź zanieczyszczenie w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach. W ramach postępowania śledczy wystąpili już wcześniej do PERN o wydanie oryginalnej dokumentacji dotyczącej konserwacji rurociągu na dnie Wisły, a także powiązanych z nim urządzeń.

Na początku lutego PERN ogłosił przetarg na budowę pod dnem Wisły w Płocku nowego odcinka rezerwowego rurociągu paliwowego i likwidację biegnącej tam części rezerwowej magistrali, wyłączonej obecnie z eksploatacji. Według spółki nowy odcinek rurociągu paliwowego ma zostać wykonany metodą HDD, czyli tzw. kierowanych przewiertów horyzontalnych, na głębokości około 25 metrów pod dnem rzeki. Planowana inwestycja zakłada jednocześnie "umartwienie" części nieczynnej już magistrali produktów finalnych.

W dokumentacji przetargowej PERN zaznaczył, że budowa rurociągu metodą HDD ma wyeliminować oddziaływanie nurtu Wisły na stan techniczny i warunki eksploatacji rurociągu. Spółka podkreśliła zarazem, że "inwestycja jest zadaniem proekologicznym, a jej celem jest poprawa bezpieczeństwa eksploatacji rurociągu" i "ochrona środowiska naturalnego, w tym obszarów chronionych rzeki".

Od lat 60. do lat 80. XX wieku rurociągi PERN przekraczające Wisłę w Płocku były zawieszone na specjalnej konstrukcji mostowej. Ze względów bezpieczeństwa, w tym z uwagi na powtarzające się zagrożenie powodziowe, zdecydowano o przeniesieniu magistrali pod dno rzeki.

 

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: W śledztwie ws. wycieku paliwa z rurociągu PERN powołano biegłego

PISZESZ DO NAS Z ADRESU IP: 3.238.111.130
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!