• Politycy PO ocenili, że "Konstytucja biznesu" wicepremiera Mateusza Morawieckiego to "zbiór powtórzonych reguł".
• Jej zasady są zawarte w konstytucji RP lub wyrokach Trybunały Konstytucyjnego i wystarczy, by PiS ich przestrzegał - przekonywali.
"Działania Mateusza Morawieckiego jako twarzy gospodarczej rządu Prawa i Sprawiedliwości mają tylko jeden cel: mają zagadywać rzeczywistość" - powiedział szef klubu PO Sławomir Neumann, który w powołanym przez PO "gabinecie cieni" odpowiada za ministerstwo rozwoju i infrastruktury. Podkreślił, że w trzecim kwartale br. "gwałtownie przyhamował wzrost gospodarczy w Polsce", "gwałtownie przyhamowały inwestycje sektora publicznego i prywatne", a dodatkowo osłabia się polska złotówka.
Według Neumanna, najważniejszą sprawą, która wesprze polski biznes, jest budowanie takiego państwa, w którym przestrzega się prawa.
"Polscy przedsiębiorcy potrzebują tego, żeby rząd przestrzegał konstytucji. Przestrzegał prawa, bo otoczenie prawne to przede wszystkim jeden z ważniejszych elementów podejmowania decyzji o inwestycjach" - mówił Neumann. Odnosząc się do propozycji Morawieckiego, szef klubu PO powiedział, że niepotrzebny jest np. Rzecznik Przedsiębiorców w państwie, które ufa przedsiębiorcom.
Czytaj też: Morawiecki: Przedsiębiorcy to nie kombinatorzy, a państwo to nie łupieżca
Według polityków PO, to ich partia wprowadziła ustawę o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych, nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego. Również zapowiadane mediacje przed sądami już istnieją.
"Po co premier Morawiecki wprowadza przepisy, które już istnieją? Jeśli myśli, że jak powtórzy je w prawie po raz kolejny, zaczną działać lepiej, to z pewnością się myli" - oceniła posłanka PO Izabela Leszczyna (w "gabinecie cieni" jest wiceministrem finansów). "Druga grupa przepisów, to przepisy, które były, ale PiS wyrzucił je do kosza" - dodała. Trzecia grupa przepisów, według niej, to przepisy, które "kontynuują zmiany wprowadzone przez rząd PO".
Posłanka PO Maria Małgorzata Janyska (w "gabinecie cieni" odpowiada za resort gospodarki) oceniła, że deklaracje zawarte w "Konstytucji biznesu" to "zbiór powtórzonych reguł". "Reguł, które zostały uchwalone i przyjęte przez poprzedni parlament" - powiedziała. Przekonywała, że o stosowaniu podstawowych zasad z "Konstytucji biznesu" będą decydować najważniejsi obecnie rządzący politycy.
Politycy PO byli pytani przez dziennikarzy m.in. o słowa Morawieckiego z wywiadu dla PAP, że osoby zarabiające więcej nie powinny mieć kwoty wolnej od podatku. Morawiecki mówił też PAP, że degresywny system podatkowy trzeba zmieniać w kierunku progresywnego, choć biznes nie powinien się obawiać, że rząd chce go opodatkować tak jak pracujących na etacie.
"Słowa pana premiera Mateusza Morawieckiego mówiące o tym, że osoby lepiej zarabiające nie będą miały kwoty wolnej od podatku trzeba tłumaczyć wprost podniesieniem podatków. To uderza w grupę osób, które są najbardziej aktywne i mogą najwięcej tej swojej aktywności w gospodarkę włożyć. To niestety bardzo zły sygnał" - mówił Neumann, który przypomniał obietnice wyborcze PiS w tej sprawie. "Pamiętamy wszyscy obietnice prawie krwią podpisywane przez prezydenta Dudę i panią premier Szydło, mówiące o tym, że kwota wolna od podatku w Polsce będzie (wynosić) osiem tys. zł" - mówił.