Magdalena Adamowicz jest kandydatką do Parlamentu Europejskiego; jej wystąpienie podczas Marszu Równości w Gdańsku może być uznane za element agitacji wyborczej - ocenił w piątek wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Jeśli wystąpi, to tą sprawą powinna się zająć PKW - dodał.
W sobotę w Gdańsku odbędzie się piąty Trójmiejski Marsz Równości, organizowany przez środowisko LGBT pod hasłem "Miłość może tylko łączyć". Udział w nim ma m.in. wziąć prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz oraz żona tragicznie zmarłego b. prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, kandydatka Koalicji Europejskiej do europarlamentu Magdalena Adamowicz.
Zapytany w TVP o udział Magdaleny Adamowicz w marszu oraz jej zapowiadane wystąpienie, Adam Bielan zauważył, że "gdyby pełniła jakąś funkcję, to mogłaby występować, ale jeżeli nie pełni, a jest kandydatką w wyborach do Parlamentu Europejskiego i mamy ciszę wyborczą, to może to być uznane za element agitacji wyborczej".
Jego zdaniem, jeśli dojdzie do jej wystąpienia, to "tą sprawą powinna się zająć Państwowa Komisja Wyborcza".