Już jest nowy Barometr Wyborczy 2023. Sprawdź, z którymi politykami masz najbardziej zbieżne poglądy

Andrzej Duda prowadzi wyraźnie w sondażu

49,8 proc. ankietowanych deklaruje głosowanie w wyborach prezydenckich na Andrzeja Dudę; kandydatkę PO Małgorzatę Kidawę-Błońską popiera 17,1 proc., a lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza 15,4 proc. - wynika z sondażu pracowni Estymator dla DoRzeczy.pl

Na kolejnych miejscach znaleźli się: europoseł, kandydat Lewicy Robert Biedroń (10,8 proc. poparcia), poseł Konfederacji Krzysztof Bosak (3,1 proc.) oraz Szymon Hołownia (2,9 proc.). 0,9 proc. badanych odpowiedziało, że chce oddać głos na "innego kandydata".

W stosunku do poprzedniego badania pracowni Estymator dla portalu DoRzeczy.pl sprzed dwóch tygodni największy wzrost zanotował Kosiniak-Kamysz - o ponad 5,3 punkty proc. Największy spadek poparcia - o 4 punkty proc. zanotował Hołownia. Spadek poparcia zanotowała również Kidawa-Błońska (o 3,3 punkty proc.), Bosak (o 1,5 punktu proc.) i Biedroń (o 0,6 punktu proc.). Ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda zanotował wzrost o 3,4 punktu proc.

Badanie przeprowadzono w dniach 25-26 marca 2020 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1032 dorosłych osób metodą wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych CATI. W prezentowanych wynikach uwzględniono wyłącznie osoby, które zadeklarowały, że będą głosować i określiły na jakiego kandydata będą głosować.

Andrzej Duda
Andrzej Duda 49.8%
Małgorzata Kidawa-Błońska
Małgorzata Kidawa-Błońska 17.1%
Władysław Kosiniak-Kamysz
Władysław Kosiniak-Kamysz 15.4%
Robert Biedroń
Robert Biedroń 10.8%
Krzysztof Bosak
Krzysztof Bosak 3.1%
Szymon Hołownia
Szymon Hołownia 2.9%

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (9)

Do artykułu: Andrzej Duda prowadzi wyraźnie w sondażu

  • kerry 2020-03-31 11:02:44
    Do Pawlo 28 : Gorzkie żale na fujarze !!! Chorągiewka i arbuz : z wierzchu zielony , wewnątrz czerwony w tęczowych gumofilcach !!! A ty się tak nie rządż, w końcu nie twój kraj. Na taki bajzel jak na Ukrainie to my sobie nie pozwolimy!!!!
  • Pawlo 28 2020-03-31 10:17:07
    Boicie się że kosiniak wygra co
  • Rajmund ich ojciec 2020-03-30 23:31:42
    Jerzy z Białowierzy I jeszcze jedno. Mieszkasz ćwoku podwarszawski w Warszawie? Nie masz pojęcia ile osób dziennie wcześniej jeździło autobusami. 1. Miasto się wyludniło i nie było sensu aby tyle autobusów co wcześniej jeździło. 2. Dopiero po wprowadzeniu ograniczenia osób w autobusie, przywrócono ilość tych autobusów, i teraz jest problem z miejscami. Taka był przyczyna, i w 100% prawidłowa. Wy jak to pisowcy lubicie odwrócić kota kootasem.
  • odPAD 2020-03-30 23:26:04
    Jerzy z Białowierzy Właśnie takie głupki jak ty głosują na PIS`dzielców. Nawet jeśli to co piszesz zbliżało by się do prawdy, to koorwa oszczędzając na autobusach te pieniądze trafią do szpitali, ty trollu za 90 gr! Nie masz pojęcia jak skonstruowane jest państwo to nie sraj w tych internetach!
  • Jerzy zbieracz miedzi 2020-03-30 06:03:52
    Kosiniak = Platforma = Totalna opozycja = Chaos w Polsce
  • Piotr ABC 2020-03-30 03:37:46
    #Kosiniak2020
  • Wiele cennych informacji o jakich w klasycznych mediach ci nie powiedzą 2020-03-30 02:26:07
    W 2015 roku rządząca wówczas koalicja PO-PSL była przekonana, że wygra Bronisław Komorowski - przegrał. W 2020 roku PIS jest równie mocno przekonany, że ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda wygra. Miejmy na uwadze, że historia lubi się powtarzać, zbyt duża pewność siebie i odgórne przekonanie o zwycięstwie w istocie prowadzi do klęski. Dlaczego musimy wybierać między tylko kandydatem PIS a kandydatką PO? A dlaczego nie mogłoby być w drugiej turze starcia pomiędzy Krzysztofem Bosakiem a Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem? Wtedy wyborcy daliby dopiero prztyczka PO-PIS-owemu betonowi sceny politycznej. Niech w pojedynku o fotel prezydencki wezmą udział kandydaci wywodzący się z ugrupowań jakie jeszcze nie władały Rzeczpospolitą Polską. Prezydent obecnej Lewicy władał Polską w latach 1995-2005, był nim Aleksander Kwaśniewski. Prezydenci tzw. Prawicy rządzili Polską w latach 2005-2010( Lech Kaczyński) i 2015-2020( Andrzej Duda, który ubiega się o reelekcję), był też nawet prezydent z ramienia partii, która wówczas uchodziła za centrową, w latach 2010-2015( Bronisław Komorowski). Nie będę oceniał żadnej z tych prezydentur - bo każdy może mieć inne zdanie co do ich prezydentur - raz bywało lepiej a raz gorzej, były negatywy ale i były pozytywy, różnie to bywało. Nikt z nich nie był idealny. Może czas właśnie na coś innego? Uważam, że pojedynek pomiędzy Krzysztofem Bosakiem(Konfederacja) a Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem(PSL) byłby jedyny w swoim rodzaju i naprawdę oglądałoby się tą debatę z prawdziwymi emocjami. Do pierwszej tury wyborów będę kibicował obydwóm, bo mam dosyć pomiędzy wybieraniem jedynych słusznych monopolistów na prawdę jakimi mienią się zarówno PO jak i PIS. Za dużo już się nachapali, za długo wiodą hegemonię władzy. Nie należy bać się zmiany, jeżeli wyrazimy wolę by było jak było, wówczas radykalizacja wielu nie zawsze idealnych, a czasem nawet kontrowersyjnych pomysłów czy też zgubnych realizowanych przez PIS może ruszyć z kopyta. Oni są wszyscy skłonni do wszystkiego, w umysłach ich zrodził się hazard mentalny, w wyborach samorządowych odnieśli wiele spektakularnych sukcesów, w wyborach do europarlamentu też wyszli zwycięsko, w wyborach do sejmu i senatu też jest jak najbardziej ok.( chociaż senatu nie udało się im zdobyć). Teraz chcą przypieczętować swoje zwycięstwo, wygrywając wybory prezydenckie. Czasy Koalicji Obywatelskiej i PIS-u kończą się jak długi serial, który ciągną się latami, to są ich ostatnie lata. Przyjdą czasy świetności dla Konfederacji, która będzie musiała stoczyć prawdziwy bój z odradzającymi się, potężnymi siłami Lewicy( obecnie w jej skład wchodzi tylko SLD i Wiosna, jednak przeznaczenie wypełni się i dojdą tam także: partia Razem, Inicjatywa Polska i Zieloni, Nowoczesna oraz jakaś część działaczy z PO - wszyscy razem będą współtworzyć Nową Lewicę, której dowodzić będą Włodzimierz Czarzasty z Adrianem Zandbergiem, o Biedroniu zaś mowy nie będzie, gdyż on pozostanie w Brukseli, zaś działacze partii Wiosna staną się działaczami czy to SLD czy innych sił). Przyjdzie ten czas, gdy prawdziwa Prawica, w postaci Konfederacji stawi czoła tej mocnej Lewicy, zintegrowanej. Koalicja PO-PSL odrodzi się z resztek działaczy PO, którzy zapragną powtórnej współpracy z PSL-em. Nieznane będą losy Kukiz '15, być może przyłączą się do Konfederacji, jeśli jednak nie, to ta kadencja sejmu może być z pewnością ich ostatnią. Związek PO-PSL nie odnotuje ani wzrostu ani spadku poparcia, w zasadzie będą mieć tyle ile obecnie z reguły liczy sobie Koalicja Obywatelska. Tak w przyszłości mogą wyglądać sondaże: PIS: 32-36%, PO-PSL( wymyślona zostanie nowa nazwa dla ich sojuszu): 23-25%, Nowa Lewica: 17-19%, Konfederacja 12-16%. Jeżeli wybory w 2023 roku do parlamentu krajowego będą z takimi wynikami jakie są w przedziałach, wówczas dojdzie do przełamania monopolizacji władzy. PIS będzie musiał współpracować z Konfederacją celem przygaszenia współpracujących w sejmie Nowej Lewicy i koalicji PO-PSL. Jednakże nie trzeba czekać aż do 2023 roku, wystarczyłoby, żeby wygrał inny kandydat niż kandydat PIS w tych wyborach prezydenckich, a przedterminowe wybory do sejmu i senatu byłyby tylko kwestią czasu( pytanie tylko czy odbyłyby się na wiosnę czy na jesień 2021 roku). Poza tym wszyscy Polacy, zarówno ci co rządzą nami jak i ci co nie rządzą, posłowie, posłanki, ministrowie, prezydenci, premierzy, władza rządowa i samorządowa - wszyscy muszą wiedzieć, że są zasadnicze trzy plagi, które atakują nie tylko nasz kraj ale i kraje Europy. Pierwszą z nich jest plaga dobrze nam wszystkim znana - neomarksizm obyczajowo-kulturowy w postaci LGBTQ+, feminizmu, gender, promowania aborcji, eutanazji, antykoncepcji, walki z wiarą i kościołem, promowanie związków partnerskich, w tym jednopłciowych a także adopcja przez nie dzieci. Realizowany jest od dziesięcioleci 10 punktowy plan mistyczki-lucyferianki Alice Bailey, do czego on zmierza, mówi o tym ten link: gloria.tv/post/muyLTCbKvjwH2stjqjLCW97Mh . Kolejna plaga to eko-fanatyzm zielony, nasili się on zwłaszcza od nowej perspektywy budżetowej UE 2021-2027. Do czego w istocie się tutaj dąży - do tzw. zrównoważonego rozwoju Agendy 2030. Przykładowe działania to m.in walka z węglem i próby likwidowania kopalń oraz zakazywania tego surowca jakim jest węgiel celem wypromowania jedynie gospodarki opartej o odnawialne źródła energii a dobrze wiemy, że to fiasko, doprowadzi to do zacofania gospodarczego, nędznienia i ubożenia obywateli, produkcja spowolni. Odnawialne źródła energii byłyby dobre gdyby populacja ludzi była zdecydowanie uszczuplona, wówczas byłoby oszczędniej i ekonomiczniej, z tym też wiążą się próby celowej depopulacji poprzez przymusowe szczepienia, promowanie aborcji czy też sterylizację oraz eutanazję a także stosowanie antykoncepcji - tłumaczy się to wszystko ochroną przed przeludnieniem a także ochroną klimatu, gdyż nadmiar ludzi to nadmiar CO2 w atmosferze. Kolejna kwestia to rolnictwo - ono będzie tępione podobnie jak rybołówstwo, zakaże się także korzystania z lasów, z wód terytorialnych, mórz, rzek i oceanów - wszystko to wywoła głód, wówczas promowana będzie żywność GMO, pełna dodatków i polepszaczy, żeby wyprodukować mało a żeby syciła jak najszybciej, jednakże taka żywność zwiększy klientelę służbie zdrowia, która będzie leczyć ale nie wyleczy, po to by mieć stałe zyski przepisując różne preparaty i specyfiki o nikłej skuteczności, by konsument/pacjent/klient dokupował różne środki quasi-lecznicze nabijając kabzę pieniędzmi koncernom farmaceutycznym. Wszystkie tereny, które mogłyby być eksploatowane przez ludzi zostaną pozostawione na nieużytek i zakazane będzie ich używanie, ludzi, z peryferii miast oraz ze wsi tak jak pozostałych upchnie się do ciasnych blokowisk-gett pełnych podsłuchów i kamer oraz ogrodzone wzdłuż i wszerz, model życia będzie oparty o wspólnotę - obcy sobie ludzie będą zmuszani dzielić ze sobą przestrzenie życiowe. Zakaże się prywatnych aut upchnie ludzi do komunikacji miejskiej a jeśli to się im nie spodoba to nakaże piesze wędrówki, jazdę hulajnogami czy rowerami do pracy. Wszystko to wywoła frustrację. Dojdzie jeszcze gospodarka oparta o obieg zamknięty, która spowolni gospodarkę, powodując nędznienie i głód społeczeństwa - nic nowego nie zostanie wyprodukowanego, wszystko będzie oparte o recykling, zatem szybciej się psuć, dezelować i koniecznie trzeba będzie coś wymieniać albo dawać do naprawy, to również będzie frustrujące, jakoś życia i jakość produktów diametralnie się pogorszą. O tym czym dokładnie jest Agenda 2030 dla tzw. zrównoważonego rozwoju mówi o tym filmik: www.youtube.com/watch?v=1fSuNYCeO8I .Trzecią plagą będzie to czym chyba najbardziej ostatnimi laty nie tylko my ale wiele krajów Europy jest skażonych - tendencją do zmierzania ku cyfrowemu komunizmowi i technokratyzmowi. Próbuje się(a nawet to robi) likwidować papierowe dokumenty na rzecz wymuszania bzdurnych systemów informatycznych, gdzie trzeba założyć konto, pamiętać login i hasło, tłumaczy się to często oszczędzaniem papieru - wolne żarty. Idziemy dalej - próbuje się marginalizować rolę gotówki w obiegu promując transakcje bezgotówkowe, byśmy byli bankom podani jak na tacy, co gdzie, kiedy, ile zakupiliśmy - by mogły nas sobie potem profilować i przewidywać nasze przyszłe decyzje - chory obłęd. Pojawiają się nowe modele biznesowe - pobieraj aplikacje smartfonowe i/lub zakładaj konta a za usługi płać jedynie bezgotówkowo - przykłady? rowery miejskie, hulajnogi, wypożyczalne auta typu Bolt, usługi jak UBER, UBER-Eats. W minionej dekadzie, do 2017 roku usunięto ostatnie budki telefoniczne - i nie dlatego jak to się zwykło mówić, że to archaizm i że mało ludzi z tego korzystało ale po to, żeby ludzi koniecznie uzależnić od smartfonów i wi-fi - budki telefoniczne nie służyły biznesom i inwestycjom a tylko zwykłym ludziom, bo dawały wolność - można było udać się na miasto, wpłacić drobne lub kartą abonamentową uiścić opłatę by chwilę porozmawiać - rozmowy telefoniczne są dużo lepszą formą kontaktu aniżeli ciągłe sms-ownie czy czatowanie, te formy w istocie powodują zmęczenie i w końcu zniechęcenie do osoby, która stale do nas coś pisze oczekując ciągłej atencji. W przypadku rozmów telefonicznych, w ciągu 2-3 minut można ustalić co i jak bez zbędnej pisaniny. Lobby telekomunikacyjne doskonale wie, że gdyby teraz wprowadzono z powrotem budki telefoniczne to nastąpiłby drastyczny spadek zainteresowania smartfonami, a wi-fi mogłoby okazać się niepotrzebne. Wówczas z powrotem zatriumfowałby zdrowy rozsądek - komórki zwykłe sieci 2G i 3G pozostałyby do produkcji i użytkowania, do kontaktu krótka rozmowa/sms-y, zaś wycofywane, eliminowane, delegalizowane i niszczone nawet byłyby smartfony i wi-fi, sieć 4G i sieć 5G. Nikczemny plan nie powiódłby się. Internet jednakże pozostałby ale tylko tam gdzie potrzeba - w domach i miejscach pracy w komputerach, tylko przewodowy. Era social mediów też raz na zawsze upaść powinna - jedynym social medium powinno być życie takie jakie jest - wiedziano o tym doskonale w latach 80-tych, 90-tych i 2000-nych. W zupełności wystarczą aparaty cyfrowe do robienia zdjęć( by je sobie potem wywołać dla siebie, rodziny, przyjaciół do albumu) czy też robienia filmików( by sobie móc zrzucić na CD). Dosyć sztucznie wyidealizowanego, oderwanego od rzeczywistości świata online, który poprzez social media, smartfony i wszechobecne wi-fi odbiera ludziom czas, zdrowie i mnóstwo prywatności na ogół nie dając nic w zamian prócz poczucia rozleniwiania, ogłupiania i uzależniania. Żaden internet rzeczy nie jest potrzebny, by urządzenia komunikowały się ze sobą lepiej niż ludzie między sobą, sprzęty RTV i AGD były i są dobre już z lat 2000-2009, nie ma żadnego logicznego uzasadnienia czemu miałyby stać się ''inteligentne'', "smart". Czas, zdrowie, prywatność i wolność oraz poczucie bezpieczeństwa to ponadczasowe fundamenty, bez których jednostka nie czuje się dobrze, nie wolno ich sobie spieniężać dla własnych biznesów i korzyści. Za czasów PO-PSL wprowadzono social media, smartfony, rozpropagowano wi-fi - wszystko oczywiście w sposób szybki, po cichu, bez pytania ludzi o zdanie( o zgodzie nie mówiąc). Za obecnego rządu PIS to samo się dzieje - promuje się bezgotówkowość, pojawiają się biometrie( rząd przymyka oko na banki, które przychylnie opowiadają się za tymi opcjami, dopuścili także smartfony z opcjami biometrycznymi) a finalnie mają nas uraczyć siecią 5G i internetem rzeczy. Wszystko to jasno mnie utwierdza w przekonaniu, że poprzednia ekipa rządząca jak i ta obecna służą obcym i szemranym interesom wielkich korporacji, koncernów, firm wypełnionych lobbystami. Zresztą Programy jak Polska Cyfrowa i Polska Bezgotówkowa to dwa programy, które powinny czym prędzej zostać zlikwidowane. Obywatel ma prawo sam o sobie decydować w jak dużym stopniu chce uzależnić swoje życie od informatyzacji, to samo tyczy się bezgotówkowości, jeśli obywatel chce może używać gotówki tak często jak tylko zechce i nikt nie może mu odmówić zapłaty taką formą - musi być nadrzędność płacenia gotówką nad transakcjami bezgotówkowymi, nigdy zaś odwrotnie. To samo w kwestii cyfryzacji - nie żadna domyślność cyfrowa, by jedynie drogą informatyczną wszystko załatwiać ale po swojemu - papierowe dokumenty mają prawo pozostać na życzenie interesanta, nie wolno odgórnie ludziom likwidować papierowych dokumentów, jeżeli znajdą się tacy, którzy chcą załatwiać swoje sprawy tak jak chcą - po swojemu. Do czego zaprowadzi nas rzeczywistość oparta o smartfony, wi-fi, social media, bezgotówkowość, biometrie, sieć 5G, internet rzeczy oraz algorytmy myślące za nas a roboty robiące większość pracy o tym tutaj: lifehacking.pl/witajcie-w-roku-2030/ ."Nic nie posiadam, nie mam prywatności a moje życie nigdy nie było lepsze" - mówimy o roku 2030, kiedy to w znaczącej mierze ukonstytuuje się cyfrowy komunizm i technokratyzm razem wzięte. Wszystko będzie oparte o analizę i zbieranie danych w ramach gospodarki opartej o dane i wszystko będzie oparte chyba o tzw. ''sharing'' - czyli współdzielenie -obecnie mamy to rozwiązanie w przypadku rowerów miejskich, aut wypożyczalnych, hulajnóg, czy zatem czekają nas wypożyczalne mieszkania, sprzęty RTV i AGD? Bardzo dziwaczna i pochrzaniona przyszłość. Warto także zauważyć, że bezprzewodowość nie jest niczym dobrym - nadmiar promieniowania elektromagnetycznego w pierwszej kolejności może prowadzić do takich objawów jak bóle głowy, problemy ze snem( płytki sen, bezsenność), problemy z płodnością( a nawet trwała bezpłodność), problemy z koncentracją, problemy z pamięcią( nie tylko u osób starszych). W dalszej kolejności w ciągu kilku lat kilkukrotnie wzrasta ryzyko zachorowalności na choroby nowotworowe skóry, głowy, kości jak glejaki, szpiczaki, chłoniaki, białaczki i/lub choroby z autoagresji jak zapalenia trzustki, cukrzyca, problemy z tarczycą, problemy psychiczne jak CHAD, ADHD. Wzrasta także ryzyko przedwczesnej śmierci w wyniku zawału, udaru czy wylewu - dotyczy to szczególnie osób starszych. Przewodowa łączność jest nieco droższa i czasem trudniejsza do zainstalowania ale gwarantuje lepszą ochronę prywatności a ponadto jest zdrowa, bo nie wydziela promieniowania. Powiedziałem już wystarczająco dużo o tych trzech zmierzających do autodestrukcji plagach, które nienawidzą wiary, zdrowego rozsądku, konserwatyzmu, tradycji i prawicowości z prawdziwego znaczenia. Jesteśmy( i nie tylko my ale i inne kraje także) poddani próbie, inne kraje ponoszą klęski i są wyniszczane przez polityczne poprawności, które je trawią z niebywałą zapalczywością ale my się jeszcze bronimy, jesteśmy jednym z ostatnich bastionów normalności. Trzy kwestie, które definitywnie powinny zostać rozwiązane to także glifosat - Unia zakłada jego wycofanie ze stosowania w rolnictwie w 2022 roku, nie ma na co czekać ta trucizna powinna być już w 2020 roku usunięta, prowadzi do pogarszania kondycji wielu narządów wewnętrznych człowieka. Produkty, które kupujemy w sklepach spożywczych mogą zawierać duże ilości tej szkodliwej substancji, a spożywając je trujemy siebie i nasze rodziny. Kolejna kwestia - niebo ma być czyste jak łza - obcych samolotów rozpylających nie wiadomo jakie substancje nad naszymi głowami ma nie być - przecież my te smugi chemiczne wdychamy, co jeśli jest w nich bar, stront czy aluminium albo i inne jakieś pierwiastki z tablicy Mendelejewa? A potem się dziwimy, że przybywa alergików oraz ludzi z niewydolnościami dróg oddechowych - zwali się oczywiście winę na tych, którzy w piecykach węglem czy drewnem palą albo na tych co dieslami smrodzą ale na to, że niebo wygląda w miesiącach wiosennych i letnich ostatnimi laty jak jakaś szachownica tego już nikt nie widzi. A bezczelnie próbuje się to tłumaczyć walkami z ociepleniem klimatu - jakieś jaja, podtruwać ludzi tłumacząc to wyższą ideą jaką jest rzekoma ochrona klimatu. Nie chce się też wiedzieć inwestycji unijnych nastawianych na jak największą wycinkę drzew - brak drzew to brak filtracji i większa czapa smogowa, ciężkie powietrze. Żadnych przymusowych szczepień dzieci - rodzice mają prawo decydować ile i konkretnie na jakie szczepienia przyprowadzić swoje pociechy, a nie wszystkie jak leci, byleby nafaszerować dziecko substancjami, które mogą nie do końca pomyślnie przysłużyć się zdrowiu dziecka a tylko pogorszyć jego stan, szczepień jak najmniej, a niektóre to wykonywać w ostateczności i wówczas gdy dziecko trochę podrośnie, bo przecież niemowlaki nie mają w pełni ukształtowanego układu odpornościowego, odporności dopiero nabywają wraz z rozwojem, organizm uczy się stawiać czoła infekcjom i drobnym chorobom samodzielnie, to naturalna rzecz. Na koniec jeszcze umieszczę link: gloria.tv/post/ZcTfsi4S7nqA4WQjBAf3gMBv4 . 25 punktów do stworzenia NWO, autorstwa Adama Weishaupta, założyciela zakonu Iluminatów w 1776 roku. Jak nie trudno się domyślić wiele z tych strategii było realizowanych być może po części już w XIX wieku, jednak te strategie, w znaczącej mierze były realizowane w XX wieku w różnych zakątkach świata, w krajach Europy oraz USA. Wszystko wydaje się jakby z góry zaplanowaną grą, chorą intrygą najbogatszych elit, finansjer, korporacji i koncernów, 1-2% najbogatszych, najbardziej wpływowych ludzi na świecie( często wiadomo jakiego pochodzenia) chce podporządkować sobie wszystko i wszystkich, mamy światową organizację zdrowia, światową organizację handlu, a nawet bank światowy, zatem przyjdzie pewnie kolej na światową walutę a na końcu rząd światowy, któremu podporządkowane będzie wszystko - media, marketing, przemysł cyfrowo-technologiczny, przemysł farmaceutyczny, żywieniowy, wojsko, policja, służby i straże. Pełna kontrola i inwigilacja obywateli, byśmy byli jak w grze "The Sims", sterowalnymi ludzikami, będzie się za nas decydować ile i co mamy jeść, pić, jak i gdzie mieszkać, ile zarabiać, gdzie i jak pracować, wiadome będzie wszystko - co mówisz, co myślisz nawet, gdzie mieszkasz i z kim oraz jak wygląda twój dom od wewnątrz i od zewnątrz. Globalizm to globalny komunizm taka prawda, a fakt, że świat do niego zmierza mówią o tym 3 plagi, o których wspominałem już. Czas aby ludzie przejrzeli na oczy i dostrzegli, że są takie strony jak PrisonPlanet.pl, prawy-głos.prv.pl oraz kanały na YT: Elektromagnetyczny Świat Nowotworów, Życzliwi Technicy GSM-u, Hackers Anonymus, jest też wiele niezależnych stacji i telewizji na YT, NTV, NaviTY. Pamiętajcie - prawdy nigdy wam nie powiedzą w waszych tubach propagandowych jak TVP czy TVN, te stacje wiele kluczowych i wymagających wyjaśnień kwestii przemilczą a jeśli już mają o czymś mówić to tylko w taki sposób aby zachwalać nigdy krytykować, prasa i radio też milczą. Internet stał się bastionem niezależności i ostatnią ostoją demokracji, dlatego tak ochoczo wiele elit na świecie chce realizować cenzurę sieci( patrz ACTA 2, TERREG). Jeśli dyrektywa ACTA 2 zostanie w Polsce wdrożona( a mamy na to czas do czerwca 2021 - może to jednak nastąpić wcześniej, jeśli obecnie urzędujący prezydent wygra wybory) i zastosowany dodatkowo TERREG( ochrona sieci w celu rzekomego zwalczania terroryzmu - w gruncie rzeczy nie o to chodzi ale o to by uniemożliwić mówienie prawdy, w tym blokować tak niewygodne wpisy jak ten mój - terrorystą nie będzie ten, który dopuszcza się czynu karalnego w sieci ale ten, który śmie zawiadamiać lub zawiadamia o tym, że dzieje się źle) to wiedzcie, że internet nie będzie już taki sam, w gruncie rzeczy rok 2020 może być ostatnim rokiem internetu takiego jakiego mamy obecnie. Po wejściu ACTA 2 internet stanie się medium 3w1, czyli prasą, radiem i telewizją w jednym urządzeniu - czy to komputerze czy smartfonie. Będziemy biernymi odbiorcami treści audio-wizualnych, co znaczy biernymi? Oznacza to, że bez możliwości wpływania na otaczającą nas rzeczywistość w przestrzeni cyfrowej - to co zobaczymy i/lub usłyszymy będzie tylko dla nas, nie będziemy mogli niczego linkować, nie będziemy mogli komentować, wstawiać zdjęć czy tym bardziej filmików - wszystko będzie uniemożliwione pod rzekomą ochroną praw autorskich, nie ściągniemy też sobie ani filmów ani muzyki( pozostanie wówczas powtórne kupowanie płyt CD z muzykami i filmami w sklepach stacjonarnych). Internet stanie się kontrolowalny przez polityków, nie dostaniesz treści takich jakich ty chcesz ale z góry dostaniesz zasugerowane propozycje bycia karmionym przekazami głównych nurtów, jakby to oni wiedzieli co dla ciebie dobre i co ty chcesz( mimo, że nie zostałeś o to pytany ani nie było twojej zgody). Pozostanie poszukiwanie jakiejś niezależnej prasy w kioskach jeśli jeszcze takowa będzie. Google i Facebook widząc olbrzymią cenzurę internetu jaką chce wprowadzić Unia Europejska mogą postanowić wycofać się z Europy - bo nie będą widzieć żadnych zysków dla siebie, jak wszystko będzie niemal ocenzurowane - nie będą mieli zysków marketingowych z użytkowników z gospodarki opartej o dane, jak wejdzie cenzura internetu. Jednak bardziej zagrożony jest Facebook i Instagram a także Messenger, Google może odnotować uszczuplenie we wpływach aczkolwiek wiele przydatnych usług może zachować - np. e-maile, mapy, tłumacza itp. itd. - podstawowe pakiety zostaną pewnie oszczędzone. Co się stanie z YouTubem - potężna czystka kanałów - mówi się, że mają pozostać jedynie te, które osiągną minimum 500 tysięcy subskrypcji, a co to oznacza?, że wiodące kanały głównych korporacji, marek, firm, koncernów nie są zagrożone bo na pewno tyle subskrypcji mają i umocni się ich hegemonia, oberwą niezależni twórcy, kanały niszowe, mało popularne - wszystko będzie wycinane co do joty. Wolność słowa jeszcze nigdy nie była tak zagrożona jak w obecnych czasach. To, że w obecnych czasach nie ma konfliktów i wojen nie oznacza, że zło usnęło, wręcz przeciwnie - zło próbuje się odradzać i przybiera coraz bardziej nikczemne i wyrachowane formy manipulowania opinią publiczną by społeczeństwa zatruwać, dzielić poglądowo, oszukiwać, wewnętrznie wyniszczać. Strategia jest w zasadzie prosta, choć mało komu znana - społeczeństwami można zawładnąć tylko wówczas, jeśli będzie się je systematycznie usypiało, rozleniwiało, ogłupiało i uzależniało do zniewolenia niekiedy włącznie przy jednoczesnym odbieraniu im czasu, zdrowia, prywatności i wolności, a ci na których ta strategia nie zadziała będą w pierwszej kolejności obezwładniani, bo najbardziej niewygodni są niezależni myśliciele. Masoneria ma coraz większe wpływy i siły oddziaływania na naszą rzeczywistość, podejrzany okultyzm i niekiedy satanizm jakie z pewnością mogą być obecne na ich tajemnych spotkaniach dają jasne dowody na to, że spirytualizm i czarna magia to swego rodzaju klucze do zawładnięcia duszami. Wszystkie tajemne spotkania owiane są tajemnicą, a za zdradę interesów jakiejś loży można przypłacić śmiercią nawet. Jedno natomiast jest pewne - nie mają żadnych skrupułów i wyrzutów sumienia wobec tego czego się dopuszczają, zło ich nakręca, motywuje do działania, służą jakiemuś mrocznemu bóstwu, odprawiają czarne msze, rytuały, wyznając zasadę, że wielki projekt wymaga poświęceń, a tym projektem jest Nowy Porządek Świata. To nie teoria spiskowa a coraz bardziej jawnie malująca się rzeczywistość, bierność wiary, dobra, prawdy i piękna sprawia, że potężniejsze stają się laicyzacja, zło, fałsz, brzydota. Machina zła ruszyła plus minus na pograniczu 2009/2010 roku a jej zwiastunem było wprowadzanie smartfonów, wi-fi, social mediów, sieci 4G - to był I Etap służący ku rozleniwianiu, ogłupianiu i uzależnianiu ludzi przy zabieraniu im czasu, zdrowia i prywatności. Zobaczmy tylko ile w dekadzie 2010-2019 było więcej zdrad i rozwodów, więcej dzieci, młodzieży i ludzi młodych doświadcza kompleksów, depresji a nawet myśli samobójczych, życie jest pełne pośpiechu, stresu i zaganiania. II Etap realizowany nie tylko u nas ale i wszędzie to promowanie bezgotówkowości( marginalizacja gotówki na rzecz transakcji bezgotówkowych a nawet wypieranie gotówki) i biometrii( najpierw skany palca, potem oka, twarzy, dłoni, głosu a potem czipowanie jak bydła), propagowane są też modele oparte o pobieranie aplikacji i lub zakładanie kont a za usługi płacenie bezgotówkowo, co więcej dokumenty papierowe próbuje się zastąpić wymuszając zakładanie kont online by pamiętać hasła i loginy. Ten etap służy zniewalaniu już, podczas, gdy pierwszy służył rozleniwianiu, ogłupianiu i uzależnianiu( etap wdrożenia smartfonów, wi-fi i social mediów). III Etap dotyczy sieci 5G i internetu rzeczy - to nie tylko konsolidacja wysiłków z pierwszego i drugiego etapu ale także możliwość obezwładniania( sieć 5G może posłużyć do likwidowania wrogów politycznych a także do odganiania tłumu ludzi protestujących/manifestujących). W przypadku wdrażania sieci 5G, los zwykłych komórek może być taki jak niegdyś budek telefonicznych - ulegną likwidacji, po to by już nigdy człowiek nie rozstawał się ze smartfonem a tym bardziej z wi-fi jak sieć 5G w pełni zawita, a życie i funkcjonowanie było zależne od modeli opartych o pobieranie aplikacji i/lub zakładanie kont a za usług żeby płacić jedynie bezgotówkowo. To jest ewidentnie etap zniewalania. W tym etapie jest też obezwładnianie - intensyfikacja umieralności w wyniku zastosowania bezprzewodowości sieci ulegnie zwiększeniu - nie tylko wi-fi, które obecnie nam szkodzi oraz obecne maszty GSM ale dojdzie nam tego więcej -nadajniki i przekaźniki będą wszędzie - na blokach, latarniach ulicznych. Te mniejsze będą rozlokowane co 25-50-75 metrów, większe zaś będą umieszczane na wybranych dachach bloków, zaś całe potężne stacje bazowe będą umieszczane co 150-300 metrów. Nadmiar pola elektromagnetycznego o swoich niekorzystnych skutkach zdrowotnych da znać w swoim czasie. O tym co może powodować nadmiar pola elektromagnetycznego już pisałem sporo powyżej. IV etap dotyczy zaawansowanych algorytmów i robotyzacji - słowem wypieranie myślenia ludzkiego zastępując go algorytmami, a z kolei robotami wyeliminuje się większość stanowisk pracy - ludzie będą zbędni ale nie będzie ich dużo, żywność GMO, promieniowanie elektromagnetyczne, samoloty rozpylające chemię, szczepionki - duża część ludzi czasów, w których nastąpi wzmożona algorytmizacja i robotyzacja pewnie nie dożyje a ci, którzy ''szczęśliwie'' dotrwają w tym piekle cyfrowej komuny i technokratyzmu dostaną sieć 6G! - tak dobrze myślicie, na 5G ta hucpa cię nie skończy, ten rodzaj sieci zakłada(bagatela) ingerencje w nasze ciała( w tym nawet w mózg) - będzie się wówczas tłumaczyć, że to konieczne, żebyśmy mogli konkurować z robotami i algorytmami - słowem będziemy musieli stać się pół-ludźmi a pół-maszynami by nie wypaść z toru, będziemy cyborgami, już wówczas w znaczącej mierze kontrolowalnymi, to już perspektywa gdzieś po 2035 roku. Nowy Porządek Świata dał sobie czas na realizację do 2050 roku( no może z małym poślizgiem do 2054 roku). O ile w obecnej dekadzie 2020-2030 jeszcze wiele kwestii może wyglądać jak obecnie po staremu tak w perspektywie 2030-2040 rzeczywistość może wyglądać już zdecydowanie bardziej jak w jakimś filmie science-fiction, jednak nie będzie to bynajmniej przyjemny dla oka widok, ludzie z łezką w oku wspominać będą( zresztą niektórzy już w obecnych czasach tak mają patrząc na dekady wcześniejsze) czasy, kiedy to sprawy cyfryzacji zaledwie raczkowały, ludzie najbardziej będą tęsknili za dekadą 2000-2009 kiedy to była zdrowa równowaga i harmonia pomiędzy światem normalnym a cyfrowym, gdyż po 2030 roku( a w zasadzie to już w początkach po 2025 - ale jeszcze nie tak bardzo) świat cyfrowy zacznie się znacząco zlewać z tym realnym( dodajmy do tego przecież kwestie tzw. rozszerzonej rzeczywistości). W latach 2040-2050 rzeczywistość nic a nic nie będzie przypominać realiów jakie mamy obecnie - z całą pewnością można stwierdzić, że to co widzimy na niejednych filmach science-fiction typu Raport Mniejszości, Sędzia Dredd, Łowca Androidów, Wyspa czy też wiele innych to będzie można powiedzieć...nasza rzeczywistość. W ostatniej dekadzie ku zniewoleniu i kompletnej inwigilacji nic nie będzie takie same - czasy cyfrowego komunizmu i technokratyzmu będą w zasadzie w pełni ukonstytuowane, gdyż wszystkie możliwe etapy zostaną zrealizowane z należytą dokładnością i starannością, poziom zaawansowania we wdrażaniu Nowego Porządku będzie wynosił co najmniej 90%. W latach 2050-2054 to w zasadzie będą ostatnie kilka lat na ostatnie drobne zmiany i korekty. Zastanawialiście się co ostatnimi laty dzieje się z pogodą, że co roku jest więcej anomalii, że pory roku zdają się zacierać? Odpowiedź jest prosta - Świat dostaje ostrzeżenia( w postaci powodzi, erupcji wulkanów, trzęsień ziemi, tornad, sztormów, tsunami i wielu innych katastrof naturalnych) aby zawrócił z kursu jaki obiera dążąc ku kompletnemu zniewoleniu i inwigilacji oraz zepsuciu moralnemu( różowa poprawność neomarksistowska obyczajowo-kulturowa) a także prowadzeniu polityk opartych na cwaniactwie i absolutnie nieszczerych intencjach wobec ludzi, obywateli. Klimat się zmienia to nie jest przypadek ale celowe ostrzeżenia przed drogami, jakimi pragną podążać światowe elity, finansjery, korporacje, koncerny posiadające olbrzymie bogactwa, którym z dobrobytu tak się w głowie przewróciło, że pojawiła się rządza władzy absolutnej.
  • kerry 2020-03-29 15:14:43
    Do: Jerzy z Białowierzy Zawsze tak było- pinindzy ni ma i nie będzie. Do specustawy wprowadzili 260 bzdurnych poprawek , a przecież ludzie na pieniądze czekają . Potem mieli pretensje,ze pracowali w nocy. Wielu ludzi pracuje na nocną zmianę , więc jaśnie posłowie mogą się raz poświęcić za taką kasę.Wkurzają mnie Grodzki i Kosiniak. Są w końcu lekarzami i powinni byc na froncie walki z pandemią , a nie nadawać bez przerwy o wyborach.
  • Jerzy z Białowierzy 2020-03-29 13:31:46
    Platforma ( KO ) nie ma szans w wyborach prezydenckich. Ludzie widzą co zrobił chociażby pan Trzaskowski w Warszawie. Otóż zmniejszył o połowę liczbę kursujących autobusów ZTM. I o ile przed zmianami była możliwość zachowania bezpiecznej odległości miedzy pasażerami tak po zmianach już nie. Sytuacja wróciła do normalności dopiero dzięki wprowadzonej ustawie przez PIS. Mówiącej o tym iż pasażerów może być maksymalnie tyle ile miejsc siedzących ( podzielonych przez dwa ), co wymusiło na Trzaskowskim większej ilości autobusów. Także jak widać oszczędności ponad życie ludzkie według Platformy.

PISZESZ DO NAS Z ADRESU IP: 34.204.172.188
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!