PARTNERZY PORTALU

Sondaż wyborczy Andrzej Duda wyraźnie prowadzi w sondażach przedwyborczych

Według najnowszego sondażu Estymator Andrzej Duda zdobyłby w pierwszej turze wyborów prezydenckich 47,1 proc. głosów. Na Małgorzatę Kidawę-Błońską swój głos oddałoby 24,1 proc.respondentów.

Na podium znalazł się też lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Wybrało go 9,3 proc. ankietowych.

Na kolejnych miejscach znaleźli się: Robert Biedroń z Lewicy z poparciem 8,9 proc., niezależny kandydat Szymon Hołownia (5,6 proc.) oraz Krzysztof Bosak z Konfederacji (4,6 proc.).

Andrzej Duda
Andrzej Duda 47.1%
Małgorzata Kidawa-Błońska
Małgorzata Kidawa-Błońska 24.1%
Władysław Kosiniak-Kamysz
Władysław Kosiniak-Kamysz 9.3%
Robert Biedroń
Robert Biedroń 8.9%
Szymon Hołownia
Szymon Hołownia 5.6%
Krzysztof Bosak
Krzysztof Bosak 4.6%

KOMENTARZE (6)

  • PO XD 2020-02-04 12:14:44
    @Tylko KOALICJA Ale Kidawa ma tylko 24%, PO ma długą historię fatalnych kampanii wyborczych, ale spadek o 20%, jak w przypadku Komorowskiego chyba jest niemożliwy.
  • Wybory prezydenckie będą niewątpliwie najważniejszym wydarzeniem 2020 roku 2020-01-30 19:54:49
    To, że Duda( w pierwszej turze wynik na pewno powyżej 42%) i Kidawa-Błońska( w pierwszej turze wynik dochodzący do 26-27%) przejdą do drugiej tury to raczej pewne, ale w pierwszej turze dużym zaskoczeniem będą poparcia dla kandydatów PSL-u i Konfederacji. Kosiniak-Kamysz uważam, że uzyska kilkanaście procent poparcia( nawet do 17%), to będzie imponujący wynik, co prawda mniej poparcia ale powodów do narzekania nie będzie miała Konfederacja - jej kandydat, choć zajmie miejsce poza sondażowym podium, to wynik 8-9% przyjmie z radością. Z pierwszej tury wyborów najbardziej zadowolone będą sztaby PSL-u oraz Konfederacji, chociaż w zasadzie kandydaci z ramienia tych partii będą tak zwanymi Lucky-Loserami, "Szczęśliwymi Przegranymi". Najbardziej zasmucona będzie Lewica, która liczyła na więcej, Biedroń zawiedzie, uzyska 6-7% poparcia, Lewica będzie miała do siebie pretensje dlaczego nie wzięła na kandydata Zandberga. Hołownia jako debiutant sceny politycznej i jedyny swego rodzaju kandydat do tych wyborów, uzyska poparcie 4-5% to na pewno, aczkolwiek może mieć poparcie podobne do Biedronia - to niewykluczone. Do rezultatu odniesie się neutralnie. Na samym końcu będzie Liroy-Marzec. Jeśli chodzi o drugą turę wyborów prezydenckich to sytuacja robi się groźna - Duda będzie musiał zabiegać o poparcie wyborców PSL-u i Konfederacji. O ile tych pierwszych jakąś część przekona i zdecydują się go poprzeć, tak w przypadku Konfederatów będzie inaczej, ci prawdopodobnie zostaną w domach w drugiej turze głosowania. Ma także możliwość uzyskania poparcia z wyborców Liroya-Marca. Kidawa-Błońska dostanie dużo poparcia, znaczna część PSL-u ją poprze w drugiej turze, z uwagi na to, że PSL był zawsze bliskim sojusznikiem PO, cała Lewica na bank ją poprze, w tym jak najbardziej część feministyczna tegoż środowiska; Lewica ją poprze także za namową środowisk typu Inicjatywa Polska i Zieloni, które to środowiska były i są kojarzone z lewą stroną polityczną. Wyborcy Hołowni także poprą Kidawę-Błońską, z uwagi na to, że to telewidzowie TVN-u, a ta stacja sympatyzuje z Koalicją Obywatelską, będąc wybitnie antyPIS-em. Wyniki drugiej tury w zasadzie Duda może wygrać o włos albo o góra parę procent, wszystko zależy od mobilizacji opozycji. A teraz scenariusz, co by się stało gdyby jednak wygrała Kidawa-Błońska. Co tu więcej mówić - w 2021 roku czekałyby nas przyśpieszone wybory( nie wiadomo tylko czy na wiosnę czy na jesieni 2021) do parlamentu krajowego, a czemu tak? Z prostej przyczyny - należy wiedzieć, że owszem PIS ma większość w sejmie ale nie w senacie, a jeśli dodatkowo prezydentem zostałaby osoba reprezentująca opozycję to skonfliktowanie byłoby murowane. Gdyby doszło do przyśpieszonych wyborów to ani PIS-owi ani Koalicji Obywatelskiej nie zrobiłoby to dobrze - PIS wylądowałby z wynikiem w przedziale 32-36% poparcia, za nim KO z wynikiem rzędu 23-25%. Beneficjentami przyśpieszonych wyborów mogłaby się okazać Lewica, która( zważywszy na konsolidowanie współpracy z różnymi środowiskami) uzyskałaby poparcie nawet mieszczące się w przedziale 17-19% poparcia oraz Konfederacja będąca tuż za nią z wynikiem rzędu 12-16%. W takiej sytuacji PIS byłby zmuszony współpracować z Konfederacją by mieć większość aby nie było rządów mniejszościowych. PIS mógłby na tym tylko zyskać i faktycznie stać się Prawicą, nie tylko z nazwy ale i z programu, porzucając socjalistyczne odchyły polegające na rozdawnictwie pieniędzy przy jednoczesnym opodatkowywaniu czego tylko się da oraz podnoszeniu podatków już istniejących. Nic w wyborach prezydenckich 2020 nie jest przesądzone - wszystko zależy od mobilizacji wyborców. Na pewno jedno jest pewne - może być bardzo emocjonująco.
  • Paweł 28 2020-01-30 18:59:56
    Władek musisz wygrać i uspokoić sytuację w kraju
  • *ania 2020-01-30 18:41:00
    47 jak na urzędującego prezydenta to nic...
  • Tylko KOALICJA! 2020-01-30 17:37:23
    Bronek w styczniu 2015 miał ponad 65% i nie dowiózł. #Błońska2020 #PieniądzeZaPraworządność #JestemNaWyborach
  • belmondo 2020-01-30 15:18:17
    Już niedługo ...

PISZESZ DO NAS Z ADRESU IP: 3.237.4.45
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!