Prawo i Sprawiedliwość, Koalicja Obywatelska, Sojusz Lewicy Demokratycznej, Kukiz'15 oraz Polskie Stronnictwo Ludowe. Gdyby wybory parlamentarne odbyły się pod koniec października 2018 roku, to te ugrupowania miałyby szansę zasiadać w sejmowych ławach. Takie wnioski płyną z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez pracownię Estymator dla portalu dorzeczy.pl.
Partia rządząca zachowałabym bezwzględną większość zdobywając 42,4 proc. głosów. To o blisko 5 pkt. proc. więcej niż w 2015 r. Drugą pozycję zajęła Koalicja Obywatelska, na którą zagłosowałoby 30 proc. obywatelki. Z kolei Sojusz Lewicy Demokratycznej mógłby liczyć na 7,4 proc. głosów. Taki wyniki pozwoliłby im zająć trzecią pozycję w Sejmie.
Na ugrupowanie Pawła Kukiza - Kukiz'15 - zagłosowałoby niewiele mniej osób, bo 7,3 proc. Zaś Polskie Stronnictwo Ludowe otrzymałoby 6 proc. głosów, Partia Razem - 2,4 proc. głosów i partia Wolność - 1,9 proc. głosów. 2,6 proc. osób pytanych o preferencje partyjne w wyborach do Sejmu, wybrało odpowiedź "Inni".
Jak informuje portal dorzeczy.pl, badanie zostało przeprowadzone między 29-30 października 2018 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1017 dorosłych osób metodą wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych CATI. Podane wyniki uwzględniają jedynie osoby, które zadeklarowały, że będą głosować i określiły, na jaką partię.