Przeanalizowane zostały różne warianty startu opozycji w jesiennych wyborach do Sejmu i Senatu. W przypadku osobnego startu wszystkich partii opozycyjnych najlepszy wynik notuje PiS - 43 proc. oraz PO - ponad 26 proc., a kolejny jest SLD - 5,9 proc. Reszta nie wchodzi do Sejmu: PSL - 4,4 proc., Wiosna - 4,2, Razem - 1,4. W wariancie tym do Sejmu oprócz PiS wchodzą więc tylko dwie partie: PO i SLD. Tylko w wariancie powtórzenia koalicji z wyborów europejskich (PO–N–PSL–SLD), uzupełnionej o wspólną listę Wiosny i Lewicy Razem opozycja mogłaby liczyć na większość - wynika z sondażu IBRiS.
Tylko w jednym wariancie – powtórzenia koalicji z wyborów europejskich (PO–N–PSL–SLD), uzupełnionej o wspólną listę Wiosny i Lewicy Razem – opozycja mogłaby liczyć na większość mandatów w Sejmie i procentową wygraną z PiS - pisze "Rzeczpospolita" powołując się na najnowszy sondażu IBRiS przeprowadzonego na jej zlecenie.
Przeanalizowane zostały różne warianty startu opozycji w jesiennych wyborach do Sejmu i Senatu. W przypadku osobnego startu wszystkich partii opozycyjnych - jak czytamy w dzienniku - najlepszy wynik notuje PO - ponad 26 proc., a kolejny jest SLD - 5,9 proc. "Reszta nie wchodzi do Sejmu: PSL - 4,4 proc., Wiosna - 4,2, Razem - 1,4. W wariancie tym do Sejmu oprócz PiS wchodzą więc tylko dwie partie: PO i SLD. A opozycja wspólnie osiąga 32 proc., co przy 43 proc. PiS jest wynikiem bardzo słabym, znacząco gorszym niż ponad 38 proc. z wyborów europejskich" - pisze "Rzeczpospolita".
Według sondażu, który publikuje gazeta, gdyby powtórzona została "wielka koalicja" z wyborów do Parlamentu Europejskiego, jej wynik byłby podobny, jak w maju (38,5 proc.). "Jeżeli jednak wspólną listę wystawiłyby Wiosna i Lewica Razem, mogłaby ona liczyć na 8 proc. głosów. Daje to opozycji siłę 48,6 proc. i zwycięstwo połączonych sił dwóch list nad PiS, które notuje 42,7 proc. poparcia" - twierdzi "Rz".
W wariancie "chadecko-lewicowym" zbadano z kolei dwie koalicje: chadecką: PO-PSL-N, oraz lewicową: SLD-Wiosna-Lewica Razem. "Ten układ przynosi równowagę, a być może oznacza powyborczy pat. PiS otrzymuje w nim swoje 43,2 proc., polityczne centrum ma 31,3 proc., a wspólna szeroka lista lewicy - 12,3 proc. To oznacza, że opozycja wspólnie zbiera 43,6 proc. wobec ponad 43 proc. PiS" - pisze dziennik.
W sondażu IBRIS zbadano też wariant "samotnej koniczynki". "PSL, startując samodzielnie, może przekroczyć próg wyborczy i otrzymać 5,4 proc. poparcia" - czytamy w "Rzeczpospolitej". Gdyby z kolei powstała koalicja PO-N-SLD, mogłaby liczyć na prawie 35 proc. głosów. "Do Sejmu nie weszłaby jednak lewica, czyli Wiosna z Lewicą Razem, otrzymując 4,3 proc. poparcia. Potencjał całej opozycji w takim wariancie to niewiele ponad 39 proc. głosów wobec 42,6 proc. dla PiS. I bezpiecznej większości dla partii Jarosława Kaczyńskiego - 250 mandatów" - pisze "Rz".
*Wykres dotyczy wariantu w którym, każda partia startowałaby osobno oraz gdyby partie starowały w koalicji z wyborów do Parlamentu Europejskiego.