Izabela Leszczyna z PO przypominała, że w 2015 r. udało się zniwelować wyciek podatku VAT o 3 proc.
- Raport Komisji Europejskiej pokazuje, że luka w ściągalności podatku VAT zmniejszyła się w roku 2015 o 3 punkty procentowe - mówiła Izabela Leszczyna w poniedziałek 24 września TOK FM. - Tak samo było w 2016 r - dodawała.
Po czym zaatakowała obóz rządzący przypominając, że Prawo i Sprawiedliwość przed wyborami w 2015 r. każdą decyzję PO okrzykiwało "działaniem przeciwko polskiej racji stanu". Dla polityk jasne jest, że tą retoryką zaostrzono spór polityczny.
- Platforma Obywatelska małymi krokami, odpowiedzialnie i rzetelnie przygotowała rynek do wprowadzanych zmian - kończyła posłanka PO mówiąc o nowelizacjach, mających pomóc sytuacji budżetowej. - Następnie, właśnie Platforma, rozpoczęła proces uszczelniania systemu VAT - mówiła.
Polityk odnosiła się tymi słowami do prac Komisji śledczej ds. VAT. Sejm powołał to ciało parlamentarne w pierwszej połowie roku. Komisja niedawno odbyła posiedzenie planujące przesłuchania i zdołała wezwać już pierwszego świadka. Był nim Witold Modzelewski. Profesor zeznawał nie tyle jako osoba związana z systemem podatkowym, a jako współautor pierwotnego projektu o podatku VAT. Ustawa ta istnieje w polskim systemie prawno-podatkowym od lat 90. XX w. Modzelewski był w latach 1992-1996 wiceministrem finansów.
Przed śledczymi w Sejmie 18 września świadek przyznał, że tendencja spadku udziału dochodów z VAT w relacji do PKB zaczęła się już w roku 2008, a narastała w 2009 r. i utrzymywała się przez kolejne lata. Zwrócił uwagę, że w 2009 r. budżet państwa zakładał dochody z podatku na poziomie 119 mld zł, ale po zmianie budżetu wykonanie wyniosło 99 mld zł.
Modzelewski przekonywał, że powodem nie był kryzys, bowiem dotyczył on tylko VAT, a nie całej gospodarki.
- Nie spadł PKB, ale dochody budżetowe spadły - zauważył. - Właśnie wtedy pojawiły się, narastały te zjawiska patologiczne, które spowodowały, że jesteśmy biedniejsi jako zbiorowość, jako nasza ojczyzna, o kilkaset miliardów złotych - podkreślił.
Według niego w przypadku VAT patologią nie są zwroty tego podatku, lecz ich skala. Właśnie w 2009 r. zaczął być wyraźnie widoczny problem rosnących zwrotów VAT - co powodowało spadek salda tego podatku, czyli mniejsze dochody budżetu.