Stan rządzącej w samorządzie województwa koalicji KO-PSL-Mniejszość Niemiecka jest bardzo dobry - zapewnił we wtorek marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła (PO). Wcześniej wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) oskarżył PO o jednostronne zerwanie umowy koalicyjnej.
Źródłem konfliktu w rządzącej samorządem województwa opolskiego koalicji KO-PSL-Mniejszość Niemiecka są decyzje kadrowe. Z rad nadzorczych i rad społecznych jednostek podległych samorządowi województwa odwoływane są osoby rekomendowane przez PSL. Jak wyliczają ludowcy w regionie w ciągu ostatnich miesięcy, swoje funkcje utraciło w ten sposób dziewięciu reprezentantów PSL.
Kilka dni temu rada nadzorcza spółki Moszna Zamek - podlegająca pod samorząd województwa - odwołała z zarządu Agnieszkę Zagolę - wiceprezesa Zarządu Wojewódzkiego PSL w Opolu. Chociaż prezes spółki tłumaczył decyzję rady nadzorczej chęcią szukania oszczędności, to przedstawiciele zarówno opolskiego PSL, jak i politycy PiS w regionie, tę decyzję ocenili jako polityczną, która ma na celu osłabienie ludowców.
W rozmowie z PAP wicemarszałek Sejmu, a zarazem sekretarz NKW PSL Piotr Zgorzelski, działania marszałka województwa opolskiego Andrzeja Buły, który jest jednocześnie szefem regionalnych struktur Platformy Obywatelskiej, oznaczają koniec współpracy PO z PSL w regionie opolskim.
"Biorąc pod uwagę fakt, że to już kolejna decyzja rugująca rekomendowane przez PSL osoby z jednostek podległych marszałkowi województwa opolskiego, można powiedzieć, że miarka się przebrała. Moim zdaniem marszałek Buła jednostronnie zerwał rządzącą od wielu lat koalicję z PSL. My nie musimy tam być za wszelką cenę. Szkoda, że w taki sposób szef Platformy Obywatelskiej w regionie dziękuje ludowcom za wiele lat dobrej współpracy i wspólnych działań na rzecz regionu" - powiedział Zgorzelski.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej marszałek Buła zapewnił, że koalicja KO-PSL-MN jest w bardzo dobrej kondycji, a ocena sytuacji wicemarszałka Sejmu może wynikać z jego niedoinformowania.
"Na tę chwilę ani ja, ani mój koalicjant z Mniejszości Niemieckiej, nie złożył żadnego wniosku, aby coś w naszej trójstronnej koalicji miało być zachwiane. Ze strony PSL nie otrzymałem żadnej informacji, że nasza koalicja ma nie trwać. Trudno mówić o konflikcie, bo ja nie jestem z nikim w konflikcie" - oświadczył Buła.
Na pytanie dziennikarza, czy i jak odpowie na pismo prezesa wojewódzkich struktur PSL dotyczące jego wizji kontynuacji koalicji marszałek Buła odpowiedział: "Czy ja usłyszałem słowo +muszę+? Chciałbym, by sprawy trudne, które prowadzę w ramach koalicji i dotyczące m.in. spraw personalnych, pozostawały w sferze poufności".
Rzecznik opolskiego PSL Marcin Oszańca poinformował, że jeszcze w tym tygodniu władze wojewódzkie PSL będą omawiały współpracę z koalicjantem w regionie. Obecnie w sejmiku województwa opolskiego na 30 radnych PSL ma jeden mandat. Radny wojewódzki Antoni Konopka z PSL jest jednocześnie członkiem zarządu województwa opolskiego, odpowiedzialnym m.in. za rolnictwo.